Kwestia wiz dla Polaków to problem dla USA. USA tracą na tym, że Polacy nie mogą swobodnie przyjeżdżać do tego kraju ze swoimi świetnymi pomysłami, kapitałem i zdolnościami - ocenił we wtorek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Biały Dom poinformował we wtorek, że prezydent USA Donald Trump wraz z pierwszą damą Melanią przyjmą 18 września w Waszyngtonie prezydenta Andrzeja Dudę z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą; będzie to pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Dudy w Białym Domu.

W programie wizyty są rozmowy Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa w cztery oczy, plenarne rozmowy delegacji, spotkania Dudy z amerykańskimi politykami w Senacie, spotkanie pierwszych dam oraz wspólna konferencja prasowa obu prezydentów. Jak podkreślił Szczerski z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości prezydent Duda wyda też koktajl dla środowisk waszyngtońskich

Szczerski powiedział w TVP Info, że Polska oczekuje po spotkaniu Dudy i Trumpa w Białym Domu potwierdzenia wagi partnerstwa polsko-amerykańskiego dla bezpieczeństwa zarówno naszego kraju, jak i całego regionu oraz dalszego rozwoju kontaktów gospodarczych.

Szef gabinetu prezydenta był pytany, czy podczas wizyty prezydentowi będzie towarzyszyć delegacja rządowa. "Tak, oczywiście" - odpowiedział. "Teraz będziemy tę delegację komponować" - dodał minister.

Szczerski był pytany, czy podczas spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem zostanie poruszony temat zniesienia wiz dla Polaków. "To zależy od dynamiki spotkania" - ocenił minister.

"Pan prezydent podkreślał to od dłuższego czasu, że dzisiaj kwestie wiz dla Polaków to jest problem tak naprawdę dla Ameryki, a nie dla Polski. Dlatego, że Ameryka traci na tym, że Polacy nie mogą tam swobodnie przyjeżdżać ze swoimi świetnymi pomysłami, ze swoim kapitałem, ze swoimi zdolnościami. Tak naprawdę to Ameryka ma dzisiaj problem z tym, że nie otwiera szeroko drzwi dla Polaków" - podkreślił Szczerski.

"Myślę, że któregoś dnia, ktoś o tak dobrym zmyśle biznesowym, jak prezydent Trump, na pewno też w tej sprawie przedsięweźmie kolejne kroki" - dodał prezydencki minister.