Krajowa Rada Sądownictwa nie podejmuje działań zmierzających do wystąpienia z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) - powiedział we wtorek przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur. Jak dodał prezydium Rady będzie konsultować z MSZ i MS swe stanowisko wobec ENCJ.

Podczas posiedzenia rozpoczętego w czwartek w zeszłym tygodniu, a zakończonego we wtorek, Rada dyskutowała na temat stanowiska Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa wobec przynależności polskiej KRS do tej organizacji. 17 września ENCJ ma zdecydować o dalszym członkostwie KRS.

"Tą kwestią zajmowaliśmy się w pierwszym dniu posiedzenia i wróciliśmy do tego tematu na zakończenie we wtorek. Stanowisko zostało wypracowane w toku dyskusji i sprowadza się do tego, że KRS nie podejmuje działań zmierzających do wystąpienia z ENCJ, a taki postulat, na zasadzie luźniej propozycji, był formułowany w pierwszym dniu posiedzenia" - oświadczył Mazur.

Członkini KRS sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka mówiła wcześniej w jednym z wywiadów, że nie uważa, że bycie w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa jest prestiżowe i że jej zdaniem składki płacone do ENCJ są wysokie. "Organizacja działa w Europie. Czy jest prestiżowa? W mojej ocenie jest prestiżowa i uważam, że zostaniemy w tej organizacji" - mówił zaś w poniedziałek rzecznik prasowy KRS sędzia Maciej Mitera.

Zarząd Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa chce wyłączyć z organizacji polską Krajową Radę Sądownictwa. W połowie sierpnia KRS przekazano, że kwestią tą zajmie się posiedzenie plenarne ENCJ 17 września w Bukareszcie. "Rada zaproponowała członkom ENCJ zawieszenie członkostwa KRS w związku z tym, że nie spełnia ona wymogów ENCJ dotyczących niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej" - głosiło stanowisko opublikowane na stronie internetowej ENCJ.

Jak zaznaczył sędzia Mazur KRS zobowiązała prezydium Rady "do poczynienia konsultacji z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Ministerstwem Sprawiedliwości co do ewentualnych konsekwencji takiego ruchu, bo przynależność do organizacji międzynarodowej zdaje się implikować szersze skutki niż tylko dla KRS". "Do Bukaresztu pojedzie delegacja KRS, by przedstawić swoje stanowisko" - poinformował ponadto Mazur.

Zaznaczył, że wprawdzie w Bukareszcie będzie przewidziane tylko 15 minut wystąpienia, ale "wydaje się że lepiej tam być i to stanowisko przedstawić, które zmierza w tym kierunku, że nie zgadzamy się na zawieszenie". "Lepiej jednak pozostać obserwatorem i mieć jakiś wpływ na działalność Sieci, być może zmierzać w kierunku zmiany tego standardu, którego zarzucane nam niedochowanie było powodem zastosowania sankcji w postaci zawieszenia" - ocenił przewodniczący KRS.

Jak powiedział Mazur ewentualne skorzystanie z możliwości zawieszenia, która "wprost statutem ENCJ nie jest przewidziana, jest wyrazem pewnej wstrzemięźliwości ze strony Sieci, którą również doceniamy".

Jeszcze 1 czerwca zgromadzanie generalne ENCJ zapowiedziało rozważenie sytuacji KRS w organizacji. W ramach tego procesu 21 czerwca ENCJ spotkała się w Polsce z przedstawicielami KRS, reprezentantami Sądu Najwyższego, stowarzyszenia "Iustitia" oraz Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

"Biorąc pod uwagę odpowiedzi KRS i po przestudiowaniu wszystkich innych istotnych materiałów (tj. stanowiska związku sędziów polskich), Rada uważa, że KRS przestał spełniać wymogi dotyczące członkostwa w ENCJ" - uznała wtedy ENCJ.

W deklaracji z Lizbony z 1 czerwca br. ENCJ oświadczyła, że "z rosnącym zaniepokojeniem śledzi reformę KRS". Instytucja podkreśliła, że warunkiem członkostwa w ENCJ jest niezależność organizacji krajowej od władzy wykonawczej i ustawodawczej; organizacja członkowska musi też gwarantować wsparcie dla niezależności sądownictwa. Zaznaczała także, że obecność przedstawicieli polskiej KRS podczas zgromadzenia nie oznacza, że status KRS w stowarzyszeniu zostanie utrzymany. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski