We wtorek Prokuratura Rejonowa w Wołominie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Chodzi o odnalezioną koło placu budowy ludzką czaszkę zawiniętą w foliowy worek. Odkrycia dokonała kilkuletnia dziewczynka, która spacerowała tam z psem.

"W poniedziałek wieczorem prokurator uzyskał informację o znalezieniu szczątków na terenie jednej z posesji przy ul. Lipińskiej w Wołominie. Mowa o czaszce, najprawdopodobniej ludzkiej. W miejscu ujawnienia tych szczątków przeprowadzono oględziny" – poinformował PAP prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jak podał Dariusz Dudziak z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie, czaszkę znalazła w pobliżu placu budowy kilkuletnia dziewczynka podczas spaceru z psem. Czaszka była w foliowej torbie. Została przekazana do Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Prokurator Saduś podał, że we wtorek Prokuratura Rejonowa w Wołominie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, ale podkreślił, że jest to kwalifikacja robocza.

Prokuratura powołała biegłych, którzy przeprowadzą oględziny czaszki. "Będą się one odbywały w obecności biegłego antropologa" – poinformował Saduś. Ekspercka wiedza antropologa ma pozwolić ustalić m.in. z jakiego okresu pochodzi czaszka i czy należała do kobiety czy mężczyzny. Termin sekcji nie jest jeszcze znany.(PAP)

autorka: Hanna Złotorowicz