Talibscy bojownicy przejęli dużą część bazy wojskowej w północnym Afganistanie, zabijając co najmniej 10 żołnierzy i raniąc 15 w walkach, które toczyły się przez ostatnie dwa dni - podały we wtorek afgańskie władze. Talibowie schwytali 40 wojskowych.

W walkach zginęło także 30 bojowników.

Bojownicy przejęli czołgi i amunicję w bazie wojskowej Czenajiha w powiecie Ghormacz na północnym zachodzie prowincji Farjab w ofensywie, która rozpoczęła się w niedzielę - powiadomił szef rady prowincji Mohammad Tahir Rahmani.

"Nie byliśmy w stanie wejść do bazy. Duża część bazy wciąż znajduje się pod kontrolą talibów" - powiedział Rahmani.

Atak talibów na północy zbiegał się z zaciekłymi walkami sił rządowych z talibami w mieście Ghazni w prowincji o tej samej nazwie na południowym wschodzie kraju; Ghazni leży na głównej drodze łączącej Kabul z południowymi prowincjami, będącymi bastionem talibów.

Wskutek walk, trwających od czwartku, co najmniej 120 osób poniosło śmierć, w tym około 100 członków sił bezpieczeństwa i od 20 do 30 cywilów, a także ponad 190 talibskich bojowników.

Siły afgańskie otrzymały wsparcie z powietrza od sił amerykańskich.

Mieszkańcy, którzy uciekli z miasta Ghazni, poinformowali, że talibowie odcięli telekomunikację, elektryczność i zaopatrzenie w wodę, w szpitalach wyczerpały się zapasy medyczne, a sklepy, domy i niektóre budynki rządowe zostały zniszczone.