Senat zaakceptował w piątek ustawę upoważniającą prezydenta do wypowiedzenia porozumienia dotyczącego popierania i wzajemnej ochrony inwestycji między Polską, a Republiką Estońską.

Za ustawą opowiedziało się 88 senatorów, jeden się wstrzymał.

Ustawa wyraża zgodę na dokonanie przez prezydenta wypowiedzenia umowy między Polską, a Republiką Estońską. Ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Porozumienie zawarto w 1993 roku, przed przystąpieniem Polski i Estonii do UE. "Obecnie, w obu państwach, poziom prawodawstwa oraz dostęp do powszechnego sądownictwa dają inwestorom zagranicznym gwarancję ochrony inwestycji z możliwością dochodzenia swoich praw na drodze sądowej" - uzasadniono nową regulację.

Jak wynika z uzasadnienia ustawy, obowiązywanie umowy jest ponadto kwestionowane przez Komisję Europejską ze względu na niezgodność z prawem UE. "Podobnie jak kwestionowane jest obowiązywanie wszystkich pozostałych umów o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji zawartych między państwami członkowskimi UE (tzw. umów intra-EU BIT)" - wskazano. Dodano, że Komisja Europejska ma "poważne obawy", że umowy intra-EU BIT, a także ich poszczególne postanowienia pokrywają się z postanowieniami Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej lub mogą być z nimi sprzeczne. "W szczególności z zasadami swobody przepływu kapitału, swobody przedsiębiorczości i swobody świadczenia usług oraz z podstawowymi zasadami prawa UE, takimi jak: zasada nadrzędności, jedności, skuteczności i pewności prawa UE" - wyjaśniono.

W poprzednich tygodniach przyjęte zostały ustawy, upoważniające prezydenta do wypowiedzenia podobnych umów Polski o ochronie inwestycji z państwami, należącymi obecnie do UE.

Senat zaakceptował także w piątek ustawę o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r.

Poparło ją 86 senatorów, dwóch się wstrzymało.

Obie ustawy trafią teraz do prezydenta. (PAP)