Dostosowanie polskiego prawa do przepisów unijnych i poprawę nadzoru nad rynkiem usług przewozowych w Polsce przewiduje zmiana ustawy o transporcie drogowym, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Ustawa ma również eliminować nieuczciwą konkurencję między przewoźnikami oraz zapewnić większą ochronę rynku wewnętrznego przed nieuczciwą konkurencją ze strony przewoźników spoza Unii Europejskiej. Doprecyzowuje ponadto obowiązujące przepisy dotyczące kontroli przestrzegania obowiązków i warunków przewozu drogowego.

W ustawie dokonano m.in. kategoryzacji tzw. poważnych naruszeń obowiązków i warunków przewozu drogowego: "najpoważniejsze naruszenia" – NN, "bardzo poważne naruszenia" – BPN i "poważne naruszenia" – PN. Ma to pozwolić na zautomatyzowanie wymiany informacji między Polską a pozostałymi państwami członkowskimi UE, jeśli chodzi o poważne naruszenia przepisów unijnych (i ich kwalifikacji), które mogą prowadzić do utraty dobrej reputacji przez przewoźnika drogowego (wymóg dobrej reputacji jest niezbędny do wykonywania zawodu przewoźnika drogowego).

Nowe rozwiązania zakładają, że "poważne naruszenie", "bardzo poważne naruszenie" lub "najpoważniejsze naruszenie" może być popełnione nie tylko przez przewoźnika drogowego i zarządzającego transportem, ale również przez kierowcę. Natomiast wszczęcie postępowania w sprawie spełnienia wymogu dobrej reputacji uzależnione będzie od częstotliwości występowania naruszeń.

Ustawa przewiduje, że w przypadku wykonywania transportu intermodalnego (chodzi o przewóz ładunków wykorzystujący więcej niż jeden rodzaj transportu) wysyłający będzie musiał sporządzić i przekazać przewoźnikowi drogowemu deklarację, w której prawidłowo określi masę kontenera lub nadwozia wymiennego. Natomiast przewoźnik drogowy będzie musiał okazać deklarację na żądanie uprawnionego organu kontroli (np. Inspekcji Transportu Drogowego).(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski