Ważne, żeby rozmowa prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina toczyła się w ramach warunków omówionych na ostatnim szczycie NATO w Brukseli - powiedział PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Poniedziałkowe spotkanie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji w Helsinkach będzie pierwszym szczytem amerykańsko-rosyjskim od objęcia w styczniu 2017 r. urzędu przez Donalda Trumpa.

Podczas swojego wcześniejszego pobytu w Wielkiej Brytanii Trump zapowiedział, że będzie chciał omówić z Putinem m.in. kwestie dotyczące sytuacji na Ukrainie i w Syrii, a także nielegalnej rosyjskiej aneksji Krymu. Uniknął jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy możliwa jest poprawa relacji z Moskwą bez wycofania się Rosji z Krymu. Za największy problem Trump uznał istnienie broni masowego rażenia i zapowiedział podjęcie próby rozbrojenia nuklearnego.

Odnosząc się dla PAP do amerykańsko-rosyjskich rozmów dot. kwestii politycznych Szczerski podkreślił, że ważne jest, by toczyły się one "w ramach warunków omówionych na ostatnim szczycie NATO: dialog jest możliwy tylko wtedy, gdy jest toczony z pozycji nienaruszalności podstaw relacji miedzynarodowych, czyli prawa do suwerenności i terytorialnej integralności państw".

"Rosja zasady te wielokrotnie naruszyła i dlatego nie ma dziś podstaw do stosunków opartych na zaufaniu i zniesienia sankcji. Dialog - tak, zaufanie - nie" - powiedział prezydencki minister.

Jak dodał, dialog ma sens "tylko wtedy, jeśli my sami wzmacniamy swoje zdolności do obrony i odstraszania". "Są to autonomiczne decyzje sojuszników i nie podlegają negocjacjom z państwami trzecimi" - zaznaczył polityk.

Szczerski ze spokojem odniósł się też do przebiegu rozmów Trumpa i Putina dot. kwestii gospodarczych, w których - według niego - "istnieje naturalna konkurencja i trudno przypuszczać, by prezydent Trump w tych sprawach zachowywał się nieasertywnie". (PAP)

autor: Marceli Sommer

edytor: Dorota Skrobisz