W piątek o godz. 1.57 w nocy w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie) rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego - informuje MON. Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku.

Ministerstwo Obrony Narodowej w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej podaje, że w okolicach miasta Pasłęk podczas lotów nocnych rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Według informacji MON, pilot katapultował się w okolicach miejscowości Saków, 18 km od Malborka. Wrak samolotu odnaleziono natomiast ok. pół kilometra od zabudowań. Pilot nie przeżył wypadku. "Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota" - czytamy w komunikacie.

Resort podkreślił, że pilot "posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe". Wielokrotnie brał udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.

Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku i objęta opieką psychologiczną.

Okoliczności wypadku bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Jak podawały lokalne media, chwilę po uderzeniu maszyny w ziemię zaobserwowano duże płomienie i chmury dymu. Na miejsce przybyły służby ratownicze. Żandarmeria zabezpiecza miejsce katastrofy.

W związku z katastrofą samolotu w piątek o godz. 9 w siedzibie MON odbędzie się briefing prasowy ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i gen. broni Jarosława Miki, dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.