Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim, to seans kłamstw i manipulacji, to zapowiedź Polexitu - ocenili politycy Nowoczesnej. Ich zdaniem, środowa debata w PE pokazała, że "Europa jest zatroskana tym, co PiS robi ze stanem polskiej demokracji".

W środę w siedzibie Parlamentu Europejskiego odbyła się debata dotycząca przyszłości Unii Europejskiej, której głównym mówcą był premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał on m.in., że Unia targana w ostatnich latach kilkoma kryzysami, znalazła się na zakręcie, na którym musi ponownie wsłuchać się w głos swych obywateli. W swoim wystąpieniu krytykował też plany ograniczenia finansowania polityki spójności.

W trakcie debaty, większość liderów frakcji parlamentarnych skrytykowała polski rząd za reformy wymiaru sprawiedliwości, w tym zmiany dotyczące Sądu Najwyższego.

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oceniła wystąpienie Morawieckiego w Parlamencie Europejskim, jako "seans kłamstw i manipulacji". Jej zdaniem, słowa premiera były zapowiedzią Polexitu, ponieważ można było odczuć z nich niezadowolenie z UE, czy traktowanie Unii, jako "zewnętrznego tworu, który chce rozebrać Polskę". "Premier wygłosił przemówienie tylko do swoich wyborców, to nie były słowa realne, mówiące o sytuacji w Polsce. To była nierzeczywistość" - stwierdziła.

"Pieniądze mafii trafiają do dzieci" - cytowała Morawieckiego Lubnauer. "Ściągalność VAT-u wcale tak nie wzrosła, mamy do czynienia z sytuacją, w której przyszedł wynik wykorzystania narzędzi wprowadzonych przez poprzednią władzę. Jeżeli chcielibyśmy realnie to ocenić, to powinna powstać komisja ds. VAT, badająca także lata 2016-2017" - mówiła szefowa Nowoczesnej.

"Premier Morawiecki powiedział jeszcze: +ogromna część mediów jest przeciw nam, ogromna część biznesu jest przeciw nam, ogromna część europosłów jest przeciw nam+. Chcę uświadomić premiera Morawieckiego, że ogromna część społeczeństwa też jest przeciwko nim" - oświadczyła Lubnauer.

"Premier mówił o reformie sądownictwa. Przypomnijmy przejęcie i ubezwłasnowolnienie Trybunału Konstytucyjnego, w tej chwili to marionetka w rękach PiS, czy upolitycznienie Krajowej Rady Sądownictwa" - wskazywała.

Odnosząc się do reformy sądownictwa, szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oświadczyła, że jest jej wstyd, że szef polskiego rządu próbował udowadniać, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości są dokonywane w interesie obywateli. "Kłamstwo powtórzone przez premiera Morawieckiego nie zamieniło się w prawdę i nie przekonało naszych europejskich partnerów do tego, że PiS próbuje usprawnić działanie wymiaru sprawiedliwości. Wszyscy widzą, że jedynym celem działań PiS jest przejęcie władzy nad niezależnym wymiarem sprawiedliwości" - oceniła.

Zdaniem Gasiuk-Pihowicz, głosy krytyki ze strony europosłów są "wyrazem troski dotyczącym stanu praworządności w Polsce". "Europa jest zatroskana tym, co PiS robi ze stanem polskiej demokracji" - oceniła.