Bezduszność prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ws. afery reprywatyzacyjnej mnie nie dziwi - powiedział w sobotę minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dodał, że jej działania uderzają obuchem w kandydata PO na prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.

Prowadzący audycję w Radiu Maryja zapytał ministra sprawiedliwości o jego komentarz do doniesień, jakoby stołeczny ratusz żądał od wszystkich mieszkańców zwrotu kosztów prawników, którzy zostali wskazani przez miasto do prowadzenia postępowań ws. odszkodowań związanych z reprywatyzowanymi nieruchomościami, które przyznała komisja weryfikacyjna.

"Słucham i uszom nie wierzę. To działanie Hanny Gronkiewicz-Waltz, która do niedawna była wiceszefową Platformy Obywatelskiej, a jest polityczną przyjaciółką pana Trzaskowskiego, który kandyduje na prezydenta Warszawy - niczym obuchem uderza w kandydata PO. To, że prezydent Warszawy wykazuje się bezdusznością w stosunku do ludzkiej krzywdy - niestety mnie nie dziwi" - wskazał Ziobro.

Ocenił, że bezduszność i obojętność prezydent Warszawy w całej aferze reprywatyzacyjnej jest niepodważalna i niezaprzeczalna.

"Ona również nie reagowała wtedy, gdy doszło do zabójstwa pani Jolanty Brzeskiej. Powinna przecież wtedy robić w ratuszu trzęsienie ziemi. W jednej wypowiedzi się później przyznała, że mafia reprywatyzacyjna działała w zakresie jej władztwa. Mogła reagować, a nie reagowała. Dziś twierdzi, że z uwagi na brak rozpoznania tego zjawiska. Jeżeli byłoby to prawdą, to jest to całkowicie kompromitujące. Szkoda komentarza na prezydenta, który nie wie co dzieje się przez lata w tak ważnej sprawie w jego mieście" - ocenił Ziobro.

Zdaniem ministra sprawiedliwości, jeżeli jednak prezydent Warszawy o tym wiedziała - to jeszcze gorzej. Zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i PO o jasną deklarację dotyczącą tego czy chcą nadal prowadzić taką bezduszną politykę, która prowadzona była, gdy premierem był Donald Tusk.

"Fakt, że prezydent Gronkiewicz-Waltz nie chce dać tym ludziom tego, co im się należy, czyli odszkodowań, a dodatkowo obciążać ich kosztami prawników wynajmowanych przez miasto mówi wszystko o tych ludziach" - zakończył wątek Ziobro.

Wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta poinformował wcześniej, że komisja otrzymała z miasta sprzeciw od wszystkich decyzji komisji z maja tego roku ws. przyznania odszkodowań dla mieszkańców reprywatyzowanych nieruchomości. Chodzi o siedem odszkodowań za nadpłacone czynsze i jedno zadośćuczynienie dla córki zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej.

Kaleta wyjaśnił, że po sprzeciwie miasta, sprawy odszkodowań będą analizowane przez sąd cywilny. "Miasto zawnioskowało, żeby wszyscy mieszkańcy po pierwsze nie otrzymali tych odszkodowań, zadośćuczynień, również przed sądem, jak również miasto zażądało od wszystkich tych mieszkańców zwrotu kosztów prawników, którzy zostali wskazani przez miasto do prowadzenia tych postępowań" - powiedział Kaleta.

Według wiceprezydenta Warszawy Witolda Pahla "mamy do czynienia z przekazem, który jest niesprawiedliwy, nieuczciwy i którego źródłem jest tak naprawdę brak profesjonalizmu po stronie ustawodawcy".

Pahl protestował przeciw obarczaniu ratusza odpowiedzialnością za konieczność ponoszenia przez lokatorów kosztów sądowych w postępowaniach odwoławczych. Przekonywał, że tę sprawę można było uregulować w bardzo prosty sposób. "Należało po prostu w tej ustawie (o komisji weryfikacyjnej - PAP) zwolnić te osoby od ponoszenia kosztów sądowych" - podkreślił.

"Mój apel do PiS i do komisji weryfikacyjnej, aby taką zmianę w sposób natychmiastowy przeprowadzić. Nie jest naszą winą, że musimy tak procedować w sprawach odszkodowawczych" - podkreślił Pahl.