Polska rozwija się coraz szybciej. Naszym celem jest to, by rozwijała się równomiernie, żeby każdy region miał swoje szanse. Temu służy program zmian w gospodarce, które przeprowadza rząd – mówiła w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Starachowic (Świętokrzyskie), wicepremier Beata Szydło.

Wicepremier odwiedziła województwo świętokrzyskie w ramach kampanii Prawa i Sprawiedliwości "Polska jest jedna".

Podczas spotkania Szydło podkreślała, że realizowany przez rząd program i wprowadzane reformy są efektem zmian, jakich oczekiwali Polacy, z którymi politycy PiS rozmawiali przygotowując się do wyborów parlamentarnych w 2015 r.

"Polska rozwija się, będzie się rozwijała mamy nadzieję coraz szybciej. Naszym celem jest to, by rozwijała się równomiernie, żeby każdy region miał swoje szanse. Od władz lokalnych w dużym stopniu zależy, jak te szanse są wykorzystywane. Ale nie może być tak, że tylko wybrane duże ośrodki mają swoją szansę na rozwój, a te mniejsze spychane są zupełnie na peryferie" – podkreśliła wicepremier.

"I temu m.in. służy ten cały ogromy program inwestycyjny, program zmian w gospodarce, który w tej chwili przeprowadza nasz rząd. To jest takie poczucie budowania bezpieczeństwa każdej polskiej rodziny, poczucie budowania godnego życia dla każdego obywatela" – dodała Szydło.

Zaznaczyła, że rządzący są w trakcie realizacji tych zmian, i są zdeterminowani, by dokończyć realizację programu, kontynuować go, a w kolejnych latach realizować nowe projekty, które "będą służyły obywatelom".

Szydło mówiła o przedsięwzięciach, które już udało się zrealizować. Oceniła, że "sztandarowy" projekt Rodzina 500+ w "znakomity sposób" poprawił sytuację polskich rodzin – nie tylko materialną, ale "daje też pierwsze efekty demograficzne".

"To na co liczyliśmy, i czemu również ten program dedykowaliśmy – żeby on stał się takim prorodzinnym projektem, który będzie również powodował, że będziemy mieli w Polsce coraz więcej dzieci. I w ubiegłym roku urodziło się więcej dzieci ponad to, co było przewidywane i planowane (…) Miejmy nadzieję, że ta tendencja zostanie utrzymana (…) A problem demograficzny jest w tej chwili jednym z najpoważniejszych wyzwań (…)" – podkreśliła.

Zaznaczyła, że tym problemem zajmuje się m.in. Komitet Społeczny Rady Ministrów (którym kieruje Szydło – PAP). "To nie jest proste bo to nie tylko kwestia programów prorodzinnych, ale też stworzenie odpowiednich warunków, np. mieszkaniowych dla rodzin. Stąd program Mieszkanie+, który w tej chwili zaczyna nabierać tempa i zaczyna być coraz bardziej intensywnie wdrażany w życie" – opisywała Szydło.

Podkreśliła, że cieszy ją, że w Starachowicach spadło bezrobocie, które w 2015 r. - kiedy tu poprzednio gościła - wynosiło ok. 14 proc., a obecnie to ok. 8 proc. "Widać, że te zmiany, które wprowadziliśmy w życie, dają efekty. Jest tu strefa ekonomiczna, która świetnie się rozwija i ma przed sobą dobre perspektywy - jest szansa na to, żeby powstawały nowe miejsca pracy. To muszą być miejsca pracy godnie opłacane, konkurencyjne w stosunku do innych regionów, czy żeby powstrzymać chęć wyjazdu młodych ludzi za granicę" – dodała Szydło i zaznaczyła, że rząd podwyższa "konsekwentnie, rok po roku" najniższe wynagrodzenie, minimalną stawkę godzinową, także najniższe emerytury.

Szydło zaznaczyła, że "ogromnym wyzwaniem" będzie wsparcie dla osób starszych. "Myślę, że pod koniec tego roku będziemy mogli pokazać nasze propozycje i powiedzieć o tym, co chcielibyśmy zrobić dla tej grupy" – dodała.

Szydło oceniła, że większość reform, przygotowanych na początku kadencji przez rząd, został wdrożona lub jest w trakcie realizacji – wymieniła m. in. reformę edukacji, służby zdrowia, sądownictwa czy służba skarbowych, która pozwoliła na uszczelnienie sytemu podatkowego. "Udało nam się zrobić to, w co wielu wątpiło – iż wprowadzanie kolejnych projektów społecznych, jednocześnie stało się kołem napędowym polskiej gospodarki" – podkreśliła Szydło.

Wskazała, że przygotowano też nowe rozwiązania, zaprezentowane podczas konwencji w Warszawie. 14 kwietnia podczas konwencji PiS "Polska jest jedna" premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kilka działań, w tym mniejszy ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla uczniów, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+, przeznaczenie 5 mld zł na stworzenie funduszu dróg lokalnych. Wicepremier Szydło anonsowała wówczas premię za szybkie urodzenie drugiego dziecka i wsparcie kulturalnej aktywności seniorów w mniejszych ośrodkach przed każdym rokiem szkolnym.

W Starachowicach Szydło przypomniała o tzw. "piątce Morawieckiego". Nawiązała też do pomysłu tzw. emerytury dla mam (kobiet, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci, i nie miały szans na wypracowanie minimalnej emerytury). "Szczegóły tego projektu zostaną przedstawione jeszcze przed wrześniem. Mam nadzieję, że we wrześniu ta ustawa zostanie już przyjęta przez rząd i skierowana do parlamentu, tak aby mogła jeszcze w tym roku być przyjęta i obowiązywać od roku przyszłego" – analizowała Szydło.

Wicepremier podkreśliła, że pakiet reform może być realizowany dzięki bardzo dobrym wynikom gospodarczym oraz uszczelnieniu systemu podatkowego. Dodała, że już w 2006 r. ówczesny rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował reformę systemu podatkowego, ale nie została ona podjęta przez kolejny rząd PO-PSL.

Jeden z uczestników spotkania zapytał wicepremier o skutki wdrażanej reformy służby zdrowia – jego zdaniem wprowadzenie sieci szpitali doprowadziło do obniżenia dostępności do leczenia kardiologicznego w powiecie starachowickim (jedna z prywatnych klinik, która tu funkcjonowała w ramach kontraktu z NFZ, nie znalazła się w sieci szpitali i zamknęła działalność).

Szydło podkreśliła, że wprowadzenie sieci było konieczne, bo poprzedni system, powodował m.in. że wiele zadłużonych lecznic miało kłopoty z utrzymaniem. "Jak zawsze w każdej reformie, pewnie trzeba będzie poprawiać pewne zmiany. To dopiero początek drogi. Przed nami kolejne etapy zmian systemowych, które muszą być wprowadzone" – zaznaczyła.

Zwróciła uwagę, że obecny rząd jest pierwszym, który zdecydował się na przekazanie większych środków do służby zdrowia. "To nie tylko zwiększanie co roku nakładów od 2015 r., ale przede wszystkim fundamentalna decyzja - podjęcie ustawy, w której zagwarantowaliśmy, że do 2021 wzrosną nakłady na służbę zdrowia tak, że w 2021 r. będą wynosiły 6 proc. PKB. (…) To bardzo duże środki, które trafią do systemu" – podkreśliła Szydło.

Odnosząc się do wypowiedzi innego z uczestników spotkania, Szydło mówiła też o relacjach Polski z UE. "Możecie być państwo pewni, że polski rząd broni polskiego interesu, że cały czas toczymy dialog z Komisją Europejską, tłumaczymy nasze racje. I na pewno nie będzie tak, że Polska będzie rezygnowała z tych reform, z tych zmian, które my wprowadzamy - które są dobre dla polskiego państwa, dla polskich obywateli. Bo po to to przecież robimy" – zaznaczyła wicepremier.

W ramach kampanii "Polska jest jedna" w woj. świętokrzyskim ma się odbyć 25 spotkań z politykami PiS. W maju region odwiedził premier Mateusz Morawiecki.

W sobotę Szydło spotka się także z mieszkańcami Ostrowca Świętokrzyskiego. W niedzielę wicepremier odwiedzi Sandomierz i Włostów w gminie Lipnik (pow. opatowski).