Wystąpienie USA z Rady Praw Człowieka ONZ odzwierciedla jednostronne podejście Waszyngtonu do spraw międzynarodowych oraz wskazuje, że USA chciały wykorzystywać Radę dla własnych interesów - oceniło w oświadczeniu Stałe Przedstawicielstwo Rosji przy ONZ.

W komunikacie napisano, że Stany Zjednoczone bezskutecznie próbowały zamienić Radę w "posłuszne narzędzie promowania własnych interesów i karania niepożądanych krajów".

Zdaniem rosyjskiego przedstawicielstwa krytyka ze strony USA pod adresem Rady w związku z niewdrożeniem zmian zaproponowanych przez Waszyngton jest "cyniczna".

Rada Praw Człowieka przy ONZ to zdaniem Moskwy "kluczowa międzynarodowa platforma dla współpracy w zakresie ochrony praw człowieka".

We wtorek stała przedstawicielka USA przy ONZ, ambasador Nikki Haley poinformowała o wystąpieniu przez Stany Zjednoczone z Rady Praw Człowieka ONZ. USA oskarżyły Radę o uprzedzenia wobec Izraela oraz skrytykowały jej działalność.

Haley wyjaśniła, że Stany Zjednoczone zdecydowały się na taki krok, ponieważ zobowiązania USA "nie pozwalają im na pozostawanie w pełnej hipokryzji, wyrachowanej organizacji, która jest parodią praw człowieka".

Amerykańska ambasador dodała, że USA "będą szczęśliwe”, jeśli będą mogły znów przystąpić do Rady Praw Człowieka ONZ pod warunkiem zreformowania tej organizacji.

Waszyngton od lat bezskutecznie domagał się zmian w statucie Rady Praw Człowieka, pozwalających na usunięcie z Rady państw nagminnie łamiących prawa człowieka.

Rada Praw Człowieka ONZ, z siedzibą w Genewie, powstała w roku 2006, zastępując i przejmując większość funkcji dawnej Komisji Praw Człowieka ONZ.