Sejm podjął w piątek uchwałę ws. uwolnienia obywateli Ukrainy więzionych z przyczyn politycznych w rosyjskich więzieniach. W uchwale posłowie domagają się m.in. zwolnienia pochodzącego z Krymu reżysera Ołeha Sencowa, skazanego na 20 lat kolonii karnej.

Za głosowało 410 posłów, 2 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. Wcześniej sprzeciw wobec przyjęcia uchwały przez aklamację wyraził poseł Janusz Sanocki.

Sprawozdawca projektu Andrzej Halicki(PO) podkreślił, że sytuacja jest dramatyczna i ta uchwała w ogóle nie powinna być przedmiotem głosowania.

"W rosyjskim łagrze umiera głodujący pochodzący z Krymu reżyser Ołeh Sencow. Toczy się debata w wielu zgromadzeniach parlamentarnych, polscy parlamentarzyści uczestnicząc w nich powinni być wsparci mocną uchwałą polskiego parlamentu w tej sprawie" - mówił poseł PO. Przypomniał, że w czwartek komisja spraw zagranicznych jednogłośnie przyjęła tekst uchwały.

W uchwale zawarto apel o "zwolnienie wszystkich obywateli Ukrainy przetrzymywanych z przyczyn politycznych w rosyjskich aresztach i więzieniach". "Uwolnienia prześladowanych ze względów politycznych oczekują miliony przedstawicieli demokratycznego świata" - podkreślono.

"Domagamy się zwolnienia pochodzącego z Krymu reżysera Ołeha Sencowa, skazanego w sierpniu 2015 roku na 20 lat kolonii karnej z paragrafu o terroryzmie" - czytamy w uchwale.

Jak wskazano, 14 maja br. Sencow ogłosił "bezterminową głodówkę z żądaniem uwolnienia 64 ukraińskich więźniów politycznych" i obecnie stan jego zdrowia "budzi najwyższe zaniepokojenie". "W solidarności z nim głodówkę rozpoczęło szereg innych osób, w tym skazany w tym samym procesie na 10 lat kolonii karnej krymski aktywista Euromajdanu Ołeksandr Kołczenko" - zauważyli posłowie.

W uchwale wymieniono też dziennikarza Romana Suszczenkę, paryskiego korespondenta ukraińskiej agencji informacyjnej, który na początku czerwca skazany został, pod zarzutem szpiegostwa, na 12 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą aresztowanie obrońców praw człowieka, a także łamanie praw człowieka, wolności słowa i zgromadzeń w Rosji. Eurodeputowani zażądali również natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Sencowa oraz ponad 70 ukraińskich obywateli nielegalnie przetrzymywanych w Rosji i na anektowanym przez nią Półwyspie Krymskim. Rezolucja wzywa również państwa UE do zachowania zdecydowanej jedności w realizacji uzgodnionych sankcji wobec Rosji i przedłużania ich.

Pochodzący z zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu Sencow został aresztowany w Symferopolu i przewieziony do Rosji w maju 2014 roku. W sierpniu 2015 roku skazano go na 20 lat kolonii karnej za przypisywane mu przygotowywanie zamachów terrorystycznych na półwyspie. Reżyser odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że postępowanie karne przeciwko niemu ma charakter polityczny.

W piątek mija 33. dzień protestu głodowego, jaki reżyser prowadzi w rosyjskiej kolonii karnej, domagając się uwolnienia 64 Ukraińców z rosyjskich więzień.

Z kolei Suszczenko, korespondent ukraińskiej agencji Ukrinform w Paryżu, został zatrzymany we wrześniu 2016 r. w Moskwie, gdy podczas urlopu przyjechał do stolicy Rosji w odwiedziny do krewnych. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) uznała, że jest on funkcjonariuszem ukraińskiego wywiadu wojskowego w stopniu pułkownika i oskarżyła go o szpiegostwo. FSB utrzymywała, że Suszczenko "zbierał informacje, stanowiące tajemnicę państwową, o działaniach sił zbrojnych i Gwardii Narodowej Rosji", a przekazanie owych informacji za granicę "mogło zaszkodzić zdolnościom obronnym państwa".

Proces dziennikarza rozpoczął się w marcu. Materiały sprawy zostały opatrzone klauzulą "ściśle tajne". Władze Ukrainy uznały oskarżenia wobec Suszczenki za sfingowane i zapewniły, że nie ma on związku ze służbami wywiadowczymi. Agencja Ukrinform, w której Suszczenko pracował 15 lat, również oceniła działania wobec swojego korespondenta jako zaplanowaną prowokację.

Z apelem do Rosji o uwolnienie Suszczenki zwracali się deputowani Parlamentu Europejskiego, członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i międzynarodowe organizacje dziennikarskie.(PAP)

autor: Edyta Roś