Senator PiS Marek Pęk korzystając ze swoich uprawnień rozpoczął w środę kontrolę w Urzędzie Miasta Krakowa. „Interesują mnie kwestie zadłużenia Krakowa, spłacania umów kredytowych, sprawy kadrowe, wynagrodzeń i nagród oraz samochody służbowe. To wszystko, co generuje koszty podatników ” – mówił.

Pęk powiedział dziennikarzom, że przedmiotem kontroli są także: kredyt zaciągnięty przez miasto we frankach szwajcarskich, emisja obligacji, deficyt i zadłużenie miasta, zawierane przez miasto umowy zlecania i umowy o dzieło.

Senator podkreślił, że jego wizyta u prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego przebiegała w "przychylnej atmosferze" poza - jak zauważył - "dziwną i żenującą" reakcją zastępcy prezydenta Andrzeja Kuliga. Senatorowi towarzyszyli radni PiS. "Chciałem zobaczyć, jak funkcjonuje krakowski magistrat, jakie są procedury, jaka jest transparentność urzędu" – zaznaczył Pęk.

Jak dodał, nie jest tajemnicą, że podobne wizyty odbywają się w całej Polsce; podkreślił, że parlamentarzyści mają uprawnienia, by kontrolować włodarzy miast. "Mnie jako parlamentarzystę niepokoi stan finansów Krakowa. Zadłużenie osiąga już maksymalne, dopuszczalne ustawowo poziomy. Kredyt we frankach jest dla mnie ewidentnym przykładem niegospodarności" – zauważył.

Senator pisemnie zwrócił się do prezydenta miasta m.in. o podanie listy członków Rad Nadzorczych i Zarządów spółek komunalnych, o informacje dotyczące przyznanych im nagród i nagród dla zastępców prezydenta, skarbnika i sekretarza miasta oraz urzędników. Senator pyta także o zawierane przez miasto umowy zlecenia i umowy o dzieło, delegacje krajowe i zagraniczne i ich efekty, rachunki za telefony służbowe, ryczałty na paliwo. Mają to być dane dotyczące obecnej kadencji samorządu od 2014 r.

Marek Pęk poinformował, że urzędnicy mają 14 dni na udzielenie mu odpowiedzi; zaznaczył, że informacje te posłużą do oceny pracy krakowskiego magistratu. Senator nie krył, że mogą być także wykorzystane podczas zbliżającej się kampanii wyborczej. Pytany, dlaczego składa wizytę i zadaje pytania właśnie teraz, senator powiedział, że w przestrzeni publicznej "bardzo mało pojawia się rzetelnej, merytorycznej, wieloaspektowej krytyki, czy oceny prezydentury Jacka Majchrowskiego".

"Mam wrażenie, że media szczególnie internetowe to obszary, gdzie wystawiane są panu prezydentowi laurki, albo nie traktuje się krytyki opozycji w sposób poważny, raczej się ją trywializuje" – mówił Pęk. Dodał, że kandydatura Małgorzaty Wassermann (PiS) na prezydenta Krakowa jest w niektórych portalach przedstawiana ostatnio w sposób lekceważący. "Uważam, że tutaj nie ma równowagi w przestrzeni publicznej" – ocenił senator.

Rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa Monika Chylaszek powiedziała PAP, że choć wizyta nie była zapowiedziana prezydent Krakowa natychmiast przyjął senatora. "Magistrat działa w sposób transparentny. Są to kwestie, o które może zapytać każdy mieszkaniec Krakowa i dostanie odpowiedź. Otrzyma ją także pan senator. Część informacji jest już dostępna, bo wcześniej o niektóre z tych spraw pytali w interpelacjach radni PiS" – podkreśliła Chylaszek.

Jacek Majchrowski zadeklarował już, że w najbliższych wyborach samorządowych po raz piąty będzie ubiegał się o urząd prezydenta Krakowa. (PAP)

Autor: Małgorzata Wosion-Czoba