Zobaczymy, jak będzie wyglądał nowy Parlament Europejski - powiedział szef Komitetu Stałego RM Jacek Sasin pytany o możliwość wstąpienia PiS do Europejskiej Partii Ludowej. Podkreślił, że nie wiązałoby się to z żadną zmianą poglądu PiS na to, jak powinna funkcjonować UE.

"Gazeta Wyborcza" napisała w środę, że politycy PiS zabiegają o to, by po wyborach do europarlamentu wejść do Europejskiej Partii Ludowej. Do frakcji tej należą też m.in. Platforma Obywatelska i Fidesz - partia premiera Węgier Viktora Orbana. Według "GW", politycy węgierskiej partii wspierają plany PiS dołączenia do tej grupy w PE.

O ewentualnym scenariuszu zakładającym akces PiS do EPL w marcu pisał portal wPolityce.pl, powołując się na rozmowy z członkami partii Jarosława Kaczyńskiego.

"Zobaczymy, jaka będzie sytuacja po najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego" - powiedział Sasin pytany o tę sprawę na antenie Polsat News. "Jest pewna nowa sytuacja po Brexicie, po wystąpieniu Wielkiej Brytanii, bo przecież ta grupa polityczna, w której jesteśmy, jej ważnym składnikiem jest brytyjska Partia Konserwatywna. Tego ważnego składnika zabraknie. Zobaczymy, jakie nowe siły pojawią się" - wskazał.

Sasin podkreślił, że nawet gdyby to nastąpiło, nie wiązałoby się z "żadną zmianą kursu czy poglądu PiS na to, jak powinna funkcjonować UE". "Trudno o czymkolwiek przesądzać, bo nikt z nas nie wie, jak będzie wyglądał nowy Parlament Europejski" - mówił Sasin. Polityk zwrócił uwagę na "wielką dynamikę" w Europie, jeśli chodzi o sytuację polityczną, czego dowodem są wybory we Włoszech, w których wygrały partie, które albo dopiero co powstały, albo do tej pory były "dość marginalne".

"Dzisiaj zakładać, że będziemy w takiej lub innej grupie, z takimi lub innymi partiami będziemy zawiązywać sojusze polityczne, to naprawdę jest wróżenie z fusów" - podkreślił Sasin.