Ukraiński Naftohaz ogłosił we wtorek, że holenderski sąd zajął aktywa spółek córek Gazpromu, aby uzyskać środki na spłatę kwoty 2,56 mld dolarów, którą rosyjski koncern ma spłacić Ukrainie w wyniku wyroku trybunału arbitrażowego w Sztokholmie.

Wcześniej zamrożono szwajcarskie aktywa Gazpromu w spółkach Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG.

"Holenderski sąd wydał wyrok, lecz sześć z siedmiu spółek córek Gazpromu w Holandii odmówiło współpracy z sądowymi komornikami" - poinformował Naftohaz.

"Naftohaz wykorzysta wszystkie dostępne środki prawne, aby odzyskać zasądzoną przez sąd kwotę. Niestety rosyjska spółka nie działa w dobrej wierze" - napisał prezes spółki Andrij Kobolew w komunikacie.

W końcu lutego sąd arbitrażowy w Sztokholmie przyznał Naftohazowi 4,63 mld dolarów odszkodowania za to, że Gazprom nie dostarczył uzgodnionej w umowie ilości gazu do tranzytu. Ukraińska spółka ogłosiła, że biorąc pod uwagę pierwsze orzeczenie, stwierdzające, że Naftohaz ma spłacić zadłużenie wobec Gazpromu, ostatecznie należy się jej od Rosjan 2,56 mld dolarów.

30 marca Gazprom zwrócił się o częściowe uchylenie decyzji arbitrażu, powołując się na "istotne naruszenia procesowe".

We wtorek Gazprom wydał oświadczenie, że nie dostał żadnego oficjalnego zawiadomienia o zajęciu swoich aktywów w Holandii. Przyznał, że wie, iż "Naftohaz Ukrainy" podjął w Holandii działania egzekucyjne w związku z decyzją trybunału arbitrażowego w Sztokholmie z dnia 28 lutego 2018 roku w sprawie sporu dotyczącego umowy o tranzycie gazu przez Ukrainę.

Rosyjski koncern gazowy zapowiedział, że "skomentuje tę kwestię po dokładnym zbadaniu dokumentów". "Na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy od nikogo żadnych oficjalnych powiadomień w tej sprawie. Gazprom będzie bronić swoich praw zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem" - głosi komunikat Gazpromu. (PAP)