Wstępna opinia lekarza sądowego zakłada, że przyczyną śmierci radnego Pawła Chruszcza było uduszenie. Na jego szyi ujawniono bruzdę wisielczą – poinformowała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn. Ciało radnego znaleziono w czwartek powieszone w lesie.

Rzecznik prokuratury podkreśliła, że to dopiero wstępna opinia wyrażona po sekcji zwłok przeprowadzonej w piątek.

"Na szyi denata ujawniono bruzdę wisielczą. Wstępna opinia zakłada, że przyczyną śmierci było uduszenie. W trakcie sekcji pobrano też dodatkowy materiał do badań. I dopiero po ich wykonaniu oraz przeanalizowaniu będzie można określić, sam mechanizm powstania tej bruzdy wisielczej" - powiedziała prok. Lidia Tkaczyszyn.

Dodała, że dopiero po wykonaniu badań oraz "po określeniu mechanizmu powstania bruzdy wisielczej" prokurator prowadzący sprawę zdecyduje, w jakim kierunku będzie prowadzone śledztwo w tej sprawie.

Zgłoszenie o zaginięciu radnego Pawła Chruszcza wpłynęło na policję w środę po godz. 22. W efekcie poszukiwań w czwartek po godz. 13 na terenie gminy Pęcław odnaleziono jego ciało. Było powieszone.

Rzecznik prokuratury już w czwartek powiedziała PAP, że prokuratorzy sprawdzą też wszystkie pojawiające się w mediach wątki na temat przyczyn śmierci. Jednym z takich wątków jest podana przez portal Fakt24.pl informacja, że w środę w dniu zaginięcia radny Chruszcz miał jechać na spotkanie z agentem CBA, ponieważ miał do przekazania wiedzę na temat afery korupcyjnej.

"Te wszystkie okoliczności i informacje będą szczegółowo wyjaśniane i weryfikowane" - powiedziała prokurator Tkaczyszyn.

Paweł Chruszcz miał 42 lata, pozostawił żonę i dwoje dzieci. Był członkiem Młodzieży Wszechpolskiej i działaczem Stowarzyszenia Endecja; bratem posła Sylwestra Chruszcza (WiS).