Nożownik zaatakował w sobotę wieczorem w centrum Paryża; ranił cztery osoby, w tym jedną śmiertelnie, zanim został zastrzelony przez policję - poinformował dyrektor gabinetu prefektury policji Pierre Gaudin. Rannych przewieziono do szpitala Georges Pompidou.

Mężczyzna zaatakował przechodniów w drugiej dzielnicy Paryża, w pobliżu budynku Opery, krzycząc "Allah Akbar !". Cztery osoby zostały ranne, w tym dwie ciężko.

Policja poinformowała, że trwa "operacja policyjna w drugiej dzielnicy Paryża". Rejon ataku został zablokowany, na miejscu widać wiele radiowozów policyjnych, karetki pogotowia i pojazdy straży pożarnej.

Druga dzielnica ta jest pełna barów restauracji i teatrów; jest tłumnie odwiedzana przez paryżan i turystów, zwłaszcza w sobotnie wieczory.

"Byłam na tarasie kawiarni, usłyszałam trzy lub cztery wystrzały. To działo się bardzo szybko. Kelnerzy powiedzieli nam aby abyśmy natychmiast schronili się wewnątrz kawiarni. Kiedy wyszłam na zewnątrz aby zobaczyć co się stało, zobaczyłam człowieka leżącego na ziemi" - relacjonowała 47 Gloria, jedna ze świadków ataku.

Minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb pochwalił na Twitterze policję "za zimną krew i błyskawiczną reakcję" oraz za "zneutralizowanie napastnika".

Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie - poinformowała w nocy z soboty na niedzielę agencja prasowa IS Amaq.

Według agencji ataku dokonano w odpowiedzi na apel IS do swoich zwolenników o atakowanie celów należących do państw koalicji walczącej z dżihadystami w Iraku i Syrii.

Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał w sobotę wieczorem na Twitterze, że Francja "ponownie zapłaciła krwawą cenę", ale "nigdy nie podda się wrogom wolności". Macron pochwalił akcję policji, która "zneutralizowała terrorystę" i oświadczył, że "wszystkie jego myśli są z ofiarami i rannymi w ataku oraz z ich bliskimi".

Cała Francja żyje pod ciągłym zagrożeniem ataków terrorystycznych. Ostatnich tego rodzaju ataków dokonano 23 marca w Carcasonne i Trebes (południe Francji).Od 2015 r. zginęło we Francji 245 osób zabitych przez terrorystów.