Minister spraw wewnętrznych Pakistanu Ahsan Iqbal został w niedzielę postrzelony w rękę w zamachu przeprowadzonym w prowincji Pendżab w środkowej części kraju. Incydent najpewniej przyczyni się do zaostrzenia napięć politycznych przed wyborami parlamentarnymi.

Sprawca ataku został zatrzymany; ma około 20 lat.

"Na szczęście minister przeżył. Dzięki Bogu nic mu nie grozi" - powiedział przedstawiciel MSW Talal Chaudhry. Iqbal został przewieziony do szpitala w Lahaur, stolicy prowincji Pendżab.

Minister należy do rządzącej Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Nawaz (PML-N) i jest zagorzałym zwolennikiem pozbawionego w 2017 roku funkcji publicznych byłego premiera Nawaza Sharifa. Jest też jednym z najważniejszych polityków w rządzie i w PML-N.

Premier Shahid Khaqan Abbasi "stanowczo potępił" atak na Iqbala i nakazał szefowi policji w Pendżabie natychmiastowe sporządzenie raportu na temat incydentu.

Pakistan przygotowuje się do wyborów parlamentarnych, które mają się odbyć w najbliższych miesiącach. Na razie nie wyznaczono ich daty, ale według agencji Reutera najpewniej Pakistańczycy pójdą do urn pod koniec lipca.

Rzecznik władz Pendżabu Malik Ahmed Khan poinformował, że do ataku doszło, gdy minister Iqbal brał udział w mityngu w swym okręgu wyborczym w dystrykcie Narowal. "Napastnik zamierzał oddać drugi strzał, ale został zneutralizowany przez policję i uczestników mityngu" - relacjonował Khan. Według szefa policji Shahbaza Ahmeda minister spotykał się z organizacją chrześcijańską.

Pod koniec lipca 2017 roku Nawaz Sharif ustąpił ze stanowiska premiera, kilka godzin po decyzji Sądu Najwyższego, który nakazał pozbawienie go funkcji publicznych w wyniku związanego z Panama Papers śledztwa w sprawie zarzutów korupcyjnych dotyczących Sharifa i jego rodziny. Również należący do PML-N minister spraw zagranicznych Khawaja Asif, bliski współpracownik Sharifa, w kwietniu musiał złożyć dymisję w związku ze złamaniem reguł wyborczych.