Turecka policja aresztowała we wtorek w Stambule 84 osoby, które usiłowały dotrzeć na plac Taksim mimo zakazu obchodów w tym miejscu Święta Pracy. W mieście zaprowadzono zwiększoną kontrolę, podczas gdy opozycja wzywała do 1-majowych demonstracji.

Do aresztowań doszło głównie w dzielnicy Besiktas. Ludzi, którzy chcieli dotrzeć do położonego w centrum miasta placu Taksim wsadzano do radiowozów, gdzie byli przesłuchiwani.

W przeszłości obchody 1 maja w Turcji prowadziły do konfrontacji między demonstrantami a policją. W ostatnich latach władze uniemożliwiły dostęp do głównych miejsc w Stambule, takich jak plac Taksim, gdzie podczas demonstracji 1 maja 1977 roku zostały zabite 34 osoby. Strzelano wtedy do tłumu z dachu jednego z otaczających plac budynków.

W tym roku policja ogłosiła, że demonstracje nie mogą być tam organizowane ze względów bezpieczeństwo. Plac został otoczony kordonem, zakaz demonstracji objął też główną aleję handlową Istiklal. Tysiące ludzi wzięły natomiast udział w zgłoszonym wcześniej wiecu 1-majowym w peryferyjnej dzielnicy Stambułu, Maltepe.

Według tureckiej agencji Anatolia, we wtorek w Stambule zmobilizowano 26 tys. policjantów, nad miastem krążyły trzy śmigłowce, w pogotowiu czekało 85 wozów z armatkami wodnymi i 67 pojazdów opancerzonych.

Wiece 1-majowe przeprowadzono również w stolicy kraju Ankarze i w trzecim co do wielkości mieście Turcji, Izmirze. (PAP)