Zajęcia z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej powinny być realizowane przez nauczyciela w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin, czyli tzw. pensum, bądź godzin ponadwymiarowych - mówiła w środę wiceszefowa MEN Marzena Machałek.

Na wniosek Związku Nauczycielstwa Polskiego sejmowe komisje: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zajęły się informacją szefowej MEN Anny Zalewskiej "na temat sposobu oraz stanu przydzielania nauczycielom zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej, a także w sprawie skali nieprawidłowości w zakresie czasu pracy nauczycieli prowadzących pozaspecjalistyczne zajęcia w bieżącym roku szkolnym".

Obecny na posiedzeniu komisji wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński powiedział, że niektóre samorządy i niektóre szkoły zlecają nauczycielom w ramach tzw. godzin statutowych (które zastąpiły "godziny karciane") nieodpłatną realizację zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. "Otrzymujemy sygnały z placówek, że te zajęcia, gdzie wprost jest napisane, nie mogą być zajęciami statutowymi, stają się zajęciami statutowymi. W szkole pojawia się coś, co do tej pory nie istniało, czyli wolontariat nauczycieli" - powiedział.

W ocenie Baszczyńskiego, winny jest nieprecyzyjny zapis artykułu 42 w znowelizowanej ustawie Karta Nauczyciela, który głosi, że "czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień". Nauczyciel zatrudniony na etacie ma do zrealizowania obowiązkowych 18 godzin lekcyjnych w tygodniu (tzw. pensum).

Baszczyński podkreślił, że nauczyciele nie są przeciwko zajęciom z pomocy psychologiczno-pedagogicznej, ale w takim razie powinny się one znaleźć w arkuszu organizacyjnym, a nauczyciele powinni otrzymywać za nie wynagrodzenie.

W odpowiedzi Machałek przypomniała, że zgodnie z przepisami Karty Nauczyciela, w ramach tygodniowego wymiaru czasu pracy poza obowiązkowymi godzinami "nauczyciel realizuje inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów", z którymi - jak mówiła - pomoc psychologiczno-pedagogiczna jest często mylona.

Wiceszefowa MEN podkreśliła, że w ramach tego czasu nauczyciel "nie może jednak prowadzić zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz zajęć opieki świetlicowej". "Zajęcia z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej powinny być realizowane przez nauczyciela w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin nauczyciela bądź godzin ponadwymiarowych" - powiedziała.

Machałek zaznaczyła, że przepisy gwarantują nauczycielom realizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin. "Jeżeli dyrektor realizuje godziny w zdefiniowanym przez przepisy zakresie, to jest odpowiedzialny za naruszenie tego prawa. I oczywiście związki mogą taką sytuację zgłosić chociażby do Państwowej Inspekcji Pracy" - powiedziała wiceszefowa MEN.

Dodała, że jeżeli samorząd terytorialny narusza te przepisy, to związek zawodowy "może wystąpić do właściwego organu z żądaniem spowodowania usunięcia we właściwym trybie stwierdzonej nieprawidłowości".

Przypomniała również, że przywrócone zostały kompetencje kuratora, który ma nadzór nad arkuszami, czyli przydziałem godzin nauczycielom. "W sytuacji zmuszania nauczycieli do pracy za darmo może to ułatwić sprawę" - zaznaczyła Machałek.(PAP)

autor: Paweł Dembowski