Po ponad dwóch tygodniach przymusowego pobytu w schronisku dla zwierząt do domu na północy Włoch powrócił pies odebrany właścicielom za to, że za głośno szczeka. Decyzję o uwolnieniu czworonoga podjął sąd. Petycję w obronie psa podpisało 240 tysięcy osób.

Owczarek Maremma o imieniu Miro został skonfiskowany w marcu przez policję w miejscowości Rovere della Luna w Trydencie i umieszczony w schronisku z powodu skarg sąsiada na jego głośne szczekanie.

W środę miejscowy sąd rozpatrzył odwołanie złożone przez właścicieli psa i nakazał jego oddanie, zalecając zarazem, by był pod specjalnym nocnym nadzorem. Oznacza to, że musi nocować w domu, by nie przeszkadzać sąsiadowi, mieszkającemu w odległości 300 metrów.

Gdy Miro został odebrany właścicielom, wstawili się za nim obrońcy praw zwierząt. Przygotowali petycję, pod którą zebrali ponad 240 tysięcy podpisów.

"Wygraliśmy wszyscy batalię o wolność przeciwko nielegalnemu i nielogicznemu uwięzieniu" - powiedział jeden z inicjatorów petycji Rinaldo Sidoli, komentując decyzję sądu. (PAP)