Nie podzielam zdania posłów Nowoczesnej, że pierwsze czytanie noweli ustawy o SN powinno się odbyć na sali plenarnej Sejmu; domaganie się tego, wpisuje się w działania o charakterze obstrukcyjnym zatrzymania reformy sprawiedliwości - uważa szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS).

Piotrowicz powiedział we wtorek dziennikarzom w Sejmie, że wtorkowe posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka dotyczy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

"Marszałek Sejmu (Marek Kuchciński) skierował poselski projekt ustawy do pierwszego czytania w komisji sprawiedliwości i praw człowieka i dziś rozpoczniemy dyskusję na temat tego projektu" - podkreślił poseł PiS.

Pytany o postulat Nowoczesnej, która chce by pierwsze czytanie noweli ustawy o SN odbyło się na sali plenarnej, a nie na posiedzeniu komisji Piotrowicz powiedział, że nie podziela tego punktu widzenia. "Myślę, że dość czytelne są intencje tego ugrupowania politycznego. Tych intencji Nowoczesna, ale i Platforma Obywatelska dowiodła we wcześniejszym okresie czasu" - zaznaczył Piotrowicz.

W jego ocenie politycy opozycji podejmują wszelkie wysiłki, by zatrzymać reformę wymiaru sprawiedliwości. "Domaganie się (tego), ażeby pierwsze czytanie odbywało się na forum plenarnym nie zmierza do tego, ażeby była lepsza i szersza debata, natomiast wpisuje się to w działania o charakterze obstrukcyjnym zatrzymania reformy, wydłużenia w czasie" - ocenił szef komisji sprawiedliwości.

Nowoczesna chce, aby pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o SN odbyło się na sali plenarnej Sejmu, a nie podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Gasiuk-Pihowicz poinformowała w poniedziałek, że złożyła dwa wnioski - do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz do Stanisława Piotrowicza o przeprowadzenie pierwszego czytania tego projektu na sali plenarnej Sejmu.

Posłanka podkreśliła w dokumencie, że na forum plenarnym Sejmu przeprowadza się pierwsze czytania projektów ustaw regulujących ustrój władz publicznych. Takim projektem, w jej ocenie, jest właśnie projekt PiS noweli ustawy o SN.

Projekt PiS wprowadza zmiany w gospodarowaniu budżetem Izby Dyscyplinarnej SN. W projekcie przewidziano, że prezes SN kierujący Izbą Dyscyplinarną będzie samodzielnie - bez udziału czy upoważnienia I prezesa SN - dysponował budżetem związanym z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej. "Prezes SN kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej wykonuje budżet SN w zakresie związanym z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej" - zapisano w proponowanym przepisie. Ponadto bez zgody prezesa Izby Dyscyplinarnej nie będzie można w ramach SN zmniejszyć wydatków na tę Izbę.

Projekt nowelizacji doprecyzowuje też kwestie dotyczące zwolnienia stanowiska I prezesa SN i prezesa SN. Jak zaznaczono obecny przepis reguluje bowiem jedynie przypadek, gdy do zwolnienia stanowiska I prezesa SN lub prezesa SN dojdzie wskutek przejścia zajmującego je sędziego w stan spoczynku w ciągu trzech miesięcy po wejściu w życie nowej ustawy o SN z powodu ukończenia 65. roku życia. "Tymczasem do zwolnienia tych stanowisk może dojść również wskutek innych przyczyn, np. przeniesienia w stan spoczynku ze względu na stan zdrowia albo rezygnacji" - wskazano w uzasadnieniu.