Chodzi o postępowanie wszczęte w listopadzie ubiegłego toku, po zgłoszeniu sprawy na policję przez posła Truskolaskiego po fali internetowego hejtu, który miał miejsce pod jego adresem w związku z głosowaniem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w październiku 2017 roku.
Zgromadzenie przyjęło wtedy rezolucję w sprawie praworządności w niektórych krajach Europy, w tym w Polsce. Wezwało w niej pięć krajów do podjęcia działań w kierunku przywrócenia rządów prawa. Rezolucję poparli parlamentarzyści PO i Nowoczesnej (w tym poseł Truskolaski), przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz'15.
W złożonym w listopadzie zawiadomieniu Truskolaski podał przykład prywatnej informacji, którą otrzymał na swój poselski fanpage w mediach społecznościowych. "Będziesz k... wisiał za podp... własnego kraju już niedługo. Zobaczysz" - to jeden z cytatów, które znalazły się w piśmie do policji.
Na zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej Krzysztof Truskolaski poinformował dziennikarzy, że prokuratura umorzyła śledztwo w zakresie podejrzeń znieważenia funkcjonariusza publicznego, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Uznała bowiem, że nie było znamion takiego czynu zabronionego.
Poseł Truskolaski mówił, że złożył w tej sprawie zażalenie na postanowienie o umorzeniu. Powiedział, że nie rozumie dlaczego śledczy przyjęli, iż wpisy, które przedstawił w zawiadomieniu, były sformułowane wtedy, kiedy nie pełnił obowiązków. Podkreślił, że się z tym nie zgadza, bo - jak mówił - "poseł pełni swoje obowiązki 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu".
Truskolaski podkreślił też, że samo zawiadomienie złożył jako poseł i dochodzenie, które zostało wszczęte, dotyczyło posła na Sejm RP i członka Zgromadzenia Parlamentarnego RE.
Jak wyjaśnił PAP szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech Zalesko, postępowanie zostało umorzone jedynie częściowo, a w pozostałym zakresie nadal jest w toku i dotyczy podejrzeń kierowania gróźb karalnych wobec posła Truskolaskiego.
"Na razie wobec jednej osoby zostało sporządzone postanowienie o przedstawieniu zarzutów" - dodał prok. Zalesko; niedługo powinny być przeprowadzone czynności z udziałem tego podejrzanego.
Zaznaczył przy tym, iż prowadzący to postępowanie będzie również badał, czy nie doszło do znieważenia (już nie w związku z obowiązkami poselskimi). "Postępowanie w tym kierunku w dalszym ciągu się toczy i nie przesądzamy w jaki sposób się zakończy" - dodał prokurator.