MSZ potwierdziło w środę doniesienia o wybuchu na Cmentarzu Orląt we Lwowie. Jak zaznaczył resort, w wyniku eksplozji nikt nie został poszkodowany; wybuch nie spowodował też "uszkodzeń mogił ani elementów architektonicznych". Władze miejscowe niezwłocznie podjęły działania wyjaśniające - dodano.

O tym, iż we wtorek wieczorem doszło do niewielkiej eksplozji na terenie Cmentarza Orląt poinformowały ukraińskie media. Według policji, do wybuchu doszło około godz. 21.15. (godz. 20.15. w Polsce). Dyrektor Muzeum "Cmentarz Łyczakowski" Mychajło Nahaj podał, że miał on miejsce na trawniku w odległości 15 metrów od pomieszczeń gospodarczych nekropolii.

"Wygląda na to, że przez mur ktoś rzucił na trawnik niezidentyfikowany przedmiot. (...) od siły wybuchu powstał dołek o średnicy 30 centymetrów" - powiedział Nahaj, cytowany przez portal internetowy Rady Miejskiej Lwowa.

W odpowiedzi na pytanie PAP, informacje o eksplozji, potwierdziło w środę biuro prasowe polskiego MSZ. "Eksplozja nie spowodowała żadnych uszkodzeń mogił ani elementów architektonicznych Cmentarza Orląt; nikt nie został poszkodowany" - podkreślił resort.

Zaznaczono także, iż władze miejscowe "niezwłocznie podjęły działania wyjaśniające okoliczności zdarzenia". Powołane w tym celu organa prowadzą czynności dochodzeniowo-śledcze - podało MSZ. (PAP)

autor: Marceli Sommer