Dopóki jestem wojewodą, nie zmienię nazwy sali w Urzędzie Wojewódzkim, ani ulicy w Opolu noszących imię braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków - oświadczył na poniedziałkowej konferencji prasowej wojewoda opolski Adrian Czubak.

Czubak zwołał konferencję w związku z listem opolskiego historyka i byłego działacza antykomunistycznego dr Zbigniewa Bereszyńskiego. Badając akta ze zbioru zastrzeżonego IPN Bereszyński uznał, że istnieją podstawy do twierdzenia, że Ryszard Kowalczyk został zwerbowany do współpracy przez Służbę Bezpieczeństwa w 1981 roku jako TW Seep, kiedy odbywał wyrok 25 lat więzienia za współudział w wysadzeniu w powietrze auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu.

Zdaniem Bereszyńskiego, wojewoda powinien wcześniej sprawdzić w IPN, czy osoba której imię nadał jednej z reprezentacyjnych sal urzędu wojewódzkiego i ulicy w Opolu, jest poza kręgiem jakichkolwiek podejrzeń.

W obszernym wywiadzie na antenie regionalnego radia i podczas konferencji prasowej wojewoda Czubak określił list Bereszyńskiego "jako skandaliczny". Robienie zamieszania wokół przeszłości Ryszarda Kowalczyka kilka miesięcy po jego śmierci wojewoda uznał "za niegodziwe i niemoralne". Wojewoda przyznał, że wiedział o tym, iż Kowalczyk był w ewidencji SB. Jednak, dodał, według jego wiedzy i dokumentów IPN, które wówczas otrzymał, nie ma dowodów na to, by Kowalczyk na kogokolwiek donosił lub współpracował z komunistycznymi służbami na szkodę demokratycznej opozycji.

"Jako wojewoda opolski oświadczam publicznie, że dopóki nim jestem, sprawa zmiany nazwy sali w Urzędzie Wojewódzkim jest bezprzedmiotowa. Podobnie jak bezprzedmiotowa jest sprawa zmiany nazwy ulicy Jerzego i Ryszarda Kowalczyków. Dopóki wojewoda nazywa się Adrian Czubak, ta nazwa zmieniona nie będzie" - powiedział wojewoda na konferencji prasowej.

W nocy z 5 na 6 października 1971 roku Jerzy Kowalczyk przy pomocy swojego brata Ryszarda, wysadził w powietrze aulę opolskiej WSP w przeddzień akademii SB i Milicji Obywatelskiej, która miała się w niej odbyć.

Po procesie Jerzego Kowalczyka skazano na karę śmierci zamienioną na wieloletnie więzienie. Ryszard za współudział otrzymał karę 25 lat więzienia.

Ryszard Kowalczyk wyszedł na wolność w 1983 roku. Jerzy dwa lata później. W 1993 roku prezydent Lech Wałęsa podjął decyzję o zatarciu wyroków i przywrócił braciom prawa obywatelskie.

W 2016 roku prezydent Andrzej Duda odznaczył braci Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Ryszard Kowalczyk zmarł jesienią ubiegłego roku. Został pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu komunalnym w Opolu. (PAP)

autor: Marek Szczepanik