Budowa murów przed migrantami jest nie do pomyślenia - oświadczył arcybiskup Jean-Claude Hollerich z Luksemburga, który został nowym przewodniczącym Komisji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE). Zastąpił na tym stanowisku kardynała Reinharda Marxa z Niemiec.

Arcybiskup Hollerich, wybrany na pięcioletnią kadencję podczas obrad w Brukseli, powiedział w wywiadzie dla watykańskich mediów, że Unia Europejska "nie jest tylko projektem dla samej siebie", lecz jest zobowiązana do realizacji "projektu na rzecz lepszego świata".

"Przede wszystkim musimy osiągnąć jedność między biskupami; trzeba zapobiec tworzeniu nowych murów między Europą Wschodnią i Zachodnią, między bogatą Europą Północną i biedną Południową" - oznajmił przewodniczący COMECE.

Hierarcha podkreślił, że dialog z Unią Europejską jest elementem misji Kościoła.

"Kościół musi być obecny. W tym przypadku dialog oznacza dla nas to, że musimy słuchać tego, co mówią politycy" - stwierdził arcybiskup Luksemburga, cytowany przez portal Vaticannews.

Wyraził przekonanie, że dialog ten jest konieczny dlatego, że w Europie rodzą się "antagonizmy". Jako pierwszy wymienił ten na tle migracji.

"Są kraje, które przyjmują migrantów, uchodźców, i inne, które tego nie robią lub robią w małym stopniu. W tej sprawie moje stanowisko jest bardzo jasne: jako biskup nie mogę zamknąć drzwi przed migrantami, ubogimi, uchodźcami; to oczywiste" - oświadczył arcybiskup.

"Nie do pomyślenia - dodał - jest to, że w naszej epoce Europa buduje, także w przenośni, mury w Libii, by nie dopuścić do tego, by ludzie stamtąd przybywali".

"To, co trzeba zrobić, to poprawić ich życie, by nie musieli przybywać do Europy" - dodał.

W wypowiedzi dla włoskiej agencji katolickiej Sir, Hollerich zaapelował zaś: "Nie skazujcie Europy. Oczywiście wiele rzeczy należy poprawić. Zróbmy to. Ale nie wystawiajmy projektu europejskiego na niebezpieczeństwo. To olbrzymie ryzyko".