Myślę, że "biała księga" dotycząca zmian w wymiarze sprawiedliwości uspokoi złą atmosferę, jaka była w przeszłości między Polską a Unią Europejską i że się dogadamy, że dojdzie do porozumienia - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w czwartek w Brukseli z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem, któremu przekazał "białą księgę" na temat reform sądownictwa w Polsce. Rząd przekonuje m.in., "dlaczego Polska wymaga reformy sądownictwa" oraz dlaczego "reformy są uzasadnione i proporcjonalne". Autorzy "białej księgi" przekonują w niej, że reformy sądownictwa "w pełni realizują europejskie standardy", a przepisy dotyczące sądownictwa "funkcjonują od dawna w krajach o stabilnych systemach demokratycznych i nigdy nie uznawano ich za zagrożenie dla praworządności". Nie ma powodów do obaw także w przypadku Polski - napisano w dokumencie.

O dokument ten spytano Karczewskiego na czwartkowym briefingu w Senacie.

"Mam nadzieję, że ta +biała księga+ otworzy oczy ważnym urzędnikom UE, że ją przeczytają i dowiedzą się, że bardzo wiele rozwiązań, które zostały wprowadzone, obowiązuje też w innych krajach. Wiedzieliśmy o tym i mówiliśmy to w trakcie uchwalania tych ustaw (dot. wymiaru sprawiedliwości - PAP), ale i później. Myślę więc, że ta +biała księga+ uspokoi złą atmosferę, jaka była w przeszłości między Polska a UE i że się dogadamy, że dojdzie do porozumienia" - powiedział marszałek Senatu.

KE prowadzi wobec Polski procedurę naruszenia praworządności od 2016 r. w związku z zastrzeżeniami wobec przeprowadzanej przez władze w Warszawie reformy wymiaru sprawiedliwości. W grudniu 2017 roku KE skierowała wniosek do Rady UE o rozpoczęcie procedury z art. 7.1 Traktatu o UE, gdyż - jej zdaniem - w ciągu ostatnich dwóch lat w Polsce przyjęto szereg ustaw, które poważnie zagrażają niezależności sądownictwa i trójpodziałowi władzy.