Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział na konferencji prasowej w Brukseli, że w poniedziałek przedstawi kolejne dymisje wiceministrów w swoim rządzie. Zapewnił, że jest zdeterminowany, aby w ciągu dwóch miesięcy "odchudzić" rząd.

W czwartek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował PAP, że premier Mateusz Morawiecki przyjął dymisję sekretarza stanu w KPRM Jarosława Pinkasa. Natomiast portal wPolityce.pl nieoficjalnie podał informację, że premier przyjął również dymisję wiceministrów infrastruktury: Kazimierza Smolińskiego i Tomasza Żuchowskiego.

Premier pytany w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli, czy poza tymi trzema dymisjami, ogłosi kolejne w przyszłym tygodniu, odpowiedział, że z Brukseli udaje się do Wilna, jednak w sobotę oraz niedzielę będzie rozmawiał z częścią ministrów o "odchudzeniu rządu".

"Oprócz tych trzech dymisji, które już przyjąłem, będzie w poniedziałek jeszcze zdecydowanie więcej, niż trzy kolejne dymisje. Tak, żeby za tymi słowami, które przedstawiłem kilka dni temu poszły od razu czyny" - mówił Morawiecki.

"Ja mam bardzo mocną wolę, jestem zdecydowany, żeby w ciągu dwóch miesięcy odchudzić nasz rząd, uporządkować tematy kart kredytowych, gabinetów politycznych, ale w szczególności liczbę wiceministrów i kompetencje poszczególnych wiceministrów" - dodał szef rządu.

Premier przekonywał, że - poprzez zmniejszenie liczby wiceministrów - będzie możliwe podniesienie efektywności pracy rządu.

"Czasami, jak się niektórzy zamykają w swoich dość wąskich zakresach odpowiedzialności, czy - jak niektórzy mówią - w silosach, to nie sprzyja to lepszej komunikacji i dobrej współpracy" - powiedział Morawiecki.

"Tak, w poniedziałek ogłosimy kolejne zmniejszenie i to znaczące zmniejszenie naszego rządu, rozumianego szeroko, czyli w szczycie 126 czy nawet 128 (ministrów i wiceministrów). Będzie tak, jak wspomniałem kilka dni temu - 20 do 25 proc. mniej wszystkich ministrów razem z wiceministrami" - zaznaczył szef rządu.

Na początku tygodnia premier Morawiecki zapowiedział, że w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy chce zredukować liczbę ministrów i wiceministrów o 20-25 proc.

Oświadczył też, że chce zlikwidować wszelkie nagrody, premie dla ministrów i wiceministrów, a podsekretarze stanu mają przejść do grupy urzędników służby cywilnej. Szef rządu mówił też o zmniejszeniu liczby członków gabinetów politycznych; zapowiedział także zmniejszenie lub likwidację kart kredytowych w administracji rządowej, wszędzie tam, gdzie one nie będą niezbędne.