Prokuratura wszczęła w poniedziałek śledztwo ws. zawalonej kamienicy w Poznaniu - poinformowała rzeczniczka poznańskiej prokuratury okręgowej Magdalena Mazur-Prus. W wyniku katastrofy zginęło pięć osób, 21 zostało rannych.

Wszczęte śledztwo dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć co najmniej pięciu osób.

Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu, prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu, doszło w niedzielę rano. Na miejscu zdarzenia cały czas trwa akcja ratowników.

"To śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Poznań-Wilda, ale postępowanie decyzją prokuratora okręgowego zostało już przejęte przez Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu" - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka. Jak dodała, według prawa, ewentualnym winnym popełnionego przestępstwa grozi nawet 12 lat więzienia.

Mazur-Prus podkreśliła, że śledczy w miejscu katastrofy pracowali już w niedzielę.

"W sytuacji nagłego zdarzenia na miejsce jedzie prokurator i pracuje tam bez konieczności wydania postanowienia o wszczęciu postępowania. W tej chwili prokurator nie może wejść na teren katastrofy by dokonać oględzin, bo wciąż nie jest to bezpieczne" - powiedziała rzeczniczka.

Pytana o podjęte lub planowane działania, Mazur-Prus podała, że śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok ofiar śmiertelnych katastrofy. Potrzebna będzie też identyfikacja ofiar śmiertelnych zdarzenia.

W momencie wybuchu w budynku, według ustaleń służb, znajdowało się 40 mieszkańców. Według służb wojewody, rannych zostało 21 osób, w tym trzy ciężko.

W miejscu zniszczonej kamienicy cały czas pracuje straż pożarna. Działania prowadzą grupy poszukiwawczo-ratownicze z Poznania, Łodzi i Warszawy, które zmieniają się co kilka godzin. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa akcja ratowników.