Nie mam informacji, by postępowanie dot. gen. Jarosława Kraszewskiego zostało zakończone, czekamy na rozstrzygnięcie tej kwestii - powiedział w sobotę wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha. Równocześnie ocenił, że relacje prezydenta i MON są dobre.

BBN poinformowało, że zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda, na wniosek ministra obrony Mariusza Błaszczaka, na pierwszy oraz kolejne stopnie generalskie i admiralski mianował 14 oficerów Wojska Polskiego. Wśród awansowanych na stopnie generalskie są szef Sztabu Generalnego WP oraz dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sil zbrojnych; nominacje na pierwszy stopień generalski/admiralski otrzyma siedmiu oficerów w stopniu pułkownika/komandora.

Mucha był pytany w kontekście tej informacji w radiowej Trójce, czy sprawa gen. Kraszewskiego została zakończona. W czerwcu ub. r. podległa MON Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła wobec niego postępowanie sprawdzające. Oznaczało to czasowe odebranie generałowi dostępu do informacji niejawnych. W grudniu SKW cofnęła mu dostęp do tych informacji; generał odwołał się do premiera od tej decyzji.

"Nie mam informacji, by to postępowanie było zakończone, to jest oczywiście w kompetencjach prezesa rady ministrów i ministra koordynatora; wiemy, że zostało przez pana gen. Kraszewskiego złożone odwołanie, czekamy na rozstrzygnięcie w tej sprawie" - powiedział Mucha. "Żadnych nowych wieści nie mam. Myślę, że gdyby były, to ja bym taką wiedzę posiadał" - dodał.

Odnosząc się do sprawy nominacji, Mucha ocenił, że "to jest bardzo dobra informacja". "Mamy nominacje generalskie, pan prezydent wczoraj potwierdził, że te nominacje zostaną wręczone 1 marca, będziemy mieli m.in. czterogwiazdkowego generała" - podkreślił.

Pytany, czy to oznacza, że w relacjach Pałac Prezydencki - MON "przyszła wiosna", Mucha powiedział: "Mamy bardzo dobre relacje, pracujemy bardzo intensywnie jeżeli chodzi o system dowodzenia, mamy uzgodnione też kwestie personalne związane z awansami generalskimi, więc absolutnie można powiedzieć, że (jest) wiosna, bardzo dobry klimat i współpraca".

W listopadzie ub. r. ówczesny szef MON Antoni Macierewicz mówił, że przyczyną wszczęcia postępowania sprawdzającego wobec Kraszewskiego "jest pojawienie się nowych informacji, wskazujących na to, że może on nie być władny dotrzymać tych kryteriów, które są wymagane przez tajemnicę państwową".

Sam Kraszewski, pytany o przyczynę wszczęcia postępowania sprawdzającego, mówił, że nie wie, jakie zastrzeżenia ma wobec niego SKW; zapewniał, że jego kontakty z oficerami państw UE, NATO i Partnerstwa dla Pokoju, ściśle wiązały się z jego obowiązkami na kolejnych stanowiskach służbowych.

Według mediów, postępowanie SKW wobec gen. Kraszewskiego miało wpływ – oprócz rozbieżności w poglądach MON i ośrodka prezydenckiego na przyszły system kierowania i dowodzenia armią – na odłożenie generalskich mianowań w ub. r.

W styczniu na stanowisku ministra obrony Mariusz Błaszczak zastąpił Antoniego Macierewicza. Już po dymisji, Macierewicz przekonywał, że dostęp do informacji niejawnych odebrano Kraszewskiemu po szczegółowym badaniu, a przywrócenie mu poświadczenia oznaczałoby złamanie prawa.