Dziwi nas, że odmawiając rejestracji Porozumienia, sąd wziął pod uwagę nazwę partii, która jest nieczynna - powiedział w piątek PAP wiceszef Porozumienia Zbigniew Gryglas. Jak dodał, w nowym wniosku o rejestrację, nazwa partii jest uzupełniona o nowy człon.

Piątkowy "Fakt" napisał, że sąd odmówił rejestracji Porozumienia - nowej partii wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina. Jej nazwa ma być zbyt podobna do już zarejestrowanego Porozumienia Polskiego. Dziennik przypomina, że "to partia, którą blisko 20 lat temu zakładali rozłamowcy z AWS, związani z o. Tadeuszem Rydzykiem i Radiem Maryja".

"Trochę nas dziwi, że sąd bierze pod uwagę nazwę partii, która jest nieczynna, niefunkcjonująca, ale szanujemy wyroki. Nic się wielkiego nie dzieje" - powiedział PAP Gryglas, pytany o decyzję sądu.

Dodał, że w nowym wniosku nazwa partii będzie uzupełniona o nowy człon. "To z całą pewnością będzie Porozumienie +z dodatkiem+" - podkreślił. Jak mówił, jest to "formalność, bez większego znaczenia".

Cytowany przez "Fakt" lider Porozumienia Jarosław Gowin zwrócił uwagę, że wcześniej sąd nie widział żadnego podobieństwa między nazwą jego poprzedniego ugrupowania - Polską Razem, a nazwą Partia Razem, a teraz dostrzega problem w podobieństwie nazw Porozumienie i Porozumienie Polskie. "Nie jest to pierwsza decyzja sądu, którą przyjmuję ze wzruszeniem ramion" - powiedział Gowin.

Podkreślił, że jego ugrupowanie złożyło do sądu poprawiony wniosek o rejestrację. Teraz formacja ma się nazywać Porozumienie Jarosława Gowina.