Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował na trzy miesiące pięciu mężczyzn podejrzanych o działanie w dwóch zorganizowanych grupach przestępczych, które wysadzały i okradały bankomaty - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Wśród aresztowanych są dwaj mężczyźni podejrzani o kierowanie tymi grupami przestępczymi.
"Wobec trzech pozostałych podejrzanych Sąd Okręgowy w Zielonej Górze rozpoznaje obecnie wnioski o zastosowanie Europejskich Nakazów Aresztowania, gdyż część jednej z grup przestępczych działała również na terenie Niemiec i na zasadzie porozumienia międzynarodowego za czyny popełnione na tamtym terenie podejrzani ci odpowiedzą przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości" – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera.
Zielonogórska prokuratura wszystkim podejrzanym postawiła zarzuty kradzieży z włamaniami, a także udziału w zorganizowanych grupach przestępczych. Grozi im do 10 lat więzienia. Wobec pięciu podejrzanych skierowała do sądu wnioski aresztowe.
Podejrzani są mieszkańcami województw lubuskiego i dolnośląskiego – zostali zatrzymani na początku tego tygodnia w ramach dużej policyjnej akcji przeciwko złodziejom okradającym bankomaty.
Śledztwo dot. działalności dwóch grup przestępczych specjalizujących się w okradaniu bankomatów nadzoruje Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
W jego toku ustalono, że członkowie tych grup poprzez wysadzenie dokonali kradzieży z włamaniami do kilkunastu bankomatów na terenie Polski, Niemiec i Szwecji. Ich łupem od początku 2013 r. mogło paść ok. 15 mln zł.
Do rozbicia obu grup doszło w miniony poniedziałek. 200 policjantów wzięło udział w akcji mającej na celu zatrzymanie podejrzanych. W jej wyniku w woj. lubuskim i dolnośląskim ujęto ośmiu mężczyzn i zabezpieczono przedmioty mogące służyć do popełniania tych przestępstw.
Podczas przeszukań, policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. butle z gazem technicznym, zapalniki, reduktory, zagłuszacze, radiostacje i fałszywe dowody osobiste.
Nad sprawą pracowała specjalna grupa powołana przez Komendanta Głównego Policji, którą kierowało CBŚP pod nadzorem prokuratora Wydziału Śledczego. W jej skład wchodzili m.in. policjanci z KWP w Gorzowie Wlkp. i Poznaniu.
Z ustaleń śledczych wynika, że grupy były hermetyczne i dotarcie do nich było bardzo trudne. Role ich członków były ściśle podzielone. Jedne osoby zajmowały się obserwacją bankomatów, inne kradły pojazdy, które następnie były używane do przemieszczania się, a kolejne dokonywały włamania do bankomatów. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz