Chcemy, by relacje między Polską, a Izraelem były jak najlepsze, chcemy tylko bronić prawdy historycznej, że i Polacy, i Żydzi byli ofiarami II wojny światowej - podkreśliła rzeczniczka prasowa rządu Joanna Kopcińska pytana przez dziennikarzy o spór polsko-izraelski wokół nowelizacji ustawy o IPN.

Kopcińska przypomniała w poniedziałek, że Polacy ratowali Żydów. "Polacy z narażeniem swojego życia i życia swoich rodzin nieśli pomoc, mimo że za to groziła kara śmierci ze strony Niemiec" - podkreśliła. Jak zaznaczyła jest bardzo wielu Polaków, którzy choćby zostali odznaczeni medalem "Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata", a taka osobą był np. dziadek jej męża.

"My chcemy tylko jednego: chcemy bronić tej prawdy historycznej, mówić o tym, że byliśmy ofiarami i my, i nasi partnerzy Żydzi" - podkreśliła Kopcińska.

"Chcemy, by relacje między Polską, a Izraelem były jak najlepsze, one takie są i takie były. Mamy nadzieję, że wyjaśnione zostaną wszystkie wątpliwości i opadną emocje, bo zbyt wiele nas łączy" - dodała rzeczniczka rządu.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN, która trafiła już na biurko prezydenta, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Nowelizacja, jeszcze zanim poparł ją Senat, wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela. Ambasador Anna Azari podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz przed ponad tygodniem zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". W środę amerykański Departament Stanu zaapelował do Polski o ponowne przeanalizowanie nowelizacji ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło w czwartkowym oświadczeniu, że celem uchwalonej nowelizacji jest "walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście". "Wierzymy, że prace nad nowelą, mimo różnic w ocenie wprowadzanych zmian, nie wpłyną na strategiczne partnerstwo Polski i USA" - dodał resort.(PAP)