Każde poważne państwo musi dbać o swoją historię, dbać o swoją reputację i o prawdę historyczną; polska historia, która powinna być królową pamięci świata, stała się w ostatnich 25 latach wygodnym chłopcem do bicia - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki podczas konferencji Polityki Insight "Ryzyka i Trendy" w Warszawie wskazał, że pojawiła się taka narracja, że powinniśmy bronić, naszej racji stanu i albo nie wdrażać rozwiązań dot. zakazywania mówienia o polskich obozach zagłady lub właśnie je wdrożyć.

"Zdecydowanie stoję na takim stanowisku, że każde poważne państwo musi dbać o swoją historię, dbać o swoją reputację dzisiejszą i o prawdę historyczną" - powiedział premier.

"Ona później, ta prawda, oznacza też większą siłę w działaniach realnych, czyli ona również oznacza większą +soft power+, a w ślad za tym również większą po prostu siłę na arenie międzynarodowej" - powiedział premier.

Jak mówił, Polska, polska historia, która "powinna być przynajmniej taką królową pamięci świata, stała się w ostatnich 25 latach takim chłopcem do bicia wygodnym".

"I jestem absolutnie tego zdania, że w sposób klarowny, jeżeli coś trzeba objaśnić dodatkowo, to powinniśmy naszym partnerom, przyjaciołom objaśnić, ale musimy dbać o to, żeby ta trudna bardzo prawda historyczna (...) była we właściwy sposób przypisana" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że "to, co jest do wyjaśnienia, trzeba oczywiście wyjaśnić". "Powinno się to odbywać w dialogu, a nie w dwóch osobnych monologach, bo (...) tak się porozumienia nie osiągnie"

"Ale do naszej racji stanu należy właśnie to, żeby o tę prawdę walczyć, bo w ten sposób rzeczywiście będziemy mogli zbudować też, na gruncie takiej prawdy, lepsze, prawdziwe, głębsze relacje z naszymi partnerami" - powiedział Morawiecki.