Z prof. Wojciechem Bursztą rozmawia Mira Sucholska.

Możemy się umówić, już na wstępie, że dla nas obojga tego typu poglądy są nie do przyjęcia. Ale czy to znaczy, że takich głupków należy zamykać w więzieniach, czy też powinniśmy inaczej sobie z nimi radzić w demokracji. Zwłaszcza że, według mojej diagnozy, problem z neonazizmem jest u nas marginalny. Większy jest w Niemczech, Francji, krajach skandynawskich. A zwłaszcza w Rosji.

Dla mnie wzorem radzenia sobie z ruchami nazi są Niemcy. Które nie tylko delegalizują wszelkie brunatne ruchy, ale też sprawnie monitorują wszelkie środowiska i osoby, które przejawiają skłonność do głoszenia tego typu poglądów, także za granicą. Inna sprawa, że akurat oni są do tego zobligowani – historycznie i moralnie.

Służby na całym świecie infiltrują te środowiska, pilnując, żeby od gadania nie przeszły do działań. Nie zawsze się udaje, czego dowodem były np. w zeszłym roku sierpniowe zamieszki w Charlottesville w USA.

Magazyn DGP, 26.01.2018 / Dziennik Gazeta Prawna

Moglibyśmy przeprowadzić tę rozmowę na kanwie historycznej, pokazując, w jaki sposób powstawały i upadały poszczególne organizacje. Moglibyśmy także zabawić się intelektualnie jeszcze inaczej – np. uświadamiając czytelników, jak się one dzielą i czym różnią od siebie. Opowiedzieć o tym, że część z nich jest faszystowska, a inna neonazistowska. Że są grupy pangermańskie i panaryjskie. I jeszcze panslawistyczne. A potem przeprowadzić analizę polityczną, w jaki sposób ze sobą współpracują albo jak konkurują. Dużym zainteresowaniem pewnie cieszyłaby się analiza tego, o czym zresztą się mówi, jakimi metodami rosyjskie służby wpływają na polską skrajną prawicę, aby dezorganizować życie w naszym kraju. Ja jednak pozwolę sobie zauważyć inną rzecz, która może się nie spodobać – a mianowicie to, że TVN, wypuszczając ten reportaż, zrobił nam wszystkim w Polsce niedźwiedzią przysługę.

Jak to?

Cały wywiad w piątek w Magazynie DGP, na eDGP lub Gazeta Prawna.pl