Jeśli dziennikarze przeniknęli do osób, które przejawiały zachowania oburzające nas wszystkich, to ich obowiązkiem było poinformowanie organów ścigania - wtedy, w maju, a nie dzisiaj - ocenił w środę wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

Chodzi o obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera, zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego.

Zieliński zaznaczył, że w materiale, który widział, pojawiła się informacja, że dziennikarze przeniknęli do środowiska osób przejawiających zachowania, które oburzyły opinię publiczną.

"Jeśli tak proszę państwa, to obowiązkiem było poinformowanie wtedy organów ścigania - wtedy, w maju, a nie dzisiaj. Wtedy trzeba było w moim przekonaniu poinformować policję, ABW, prokuraturę" - powiedział.

Wiceminister dodał, że pytanie, dlaczego materiał został ujawniony dopiero teraz, "pozostało otwarte".

"Superwizjer" TVN24 20 stycznia ujawnił wyniki swego dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. (PAP)

autorzy: Marcin Chomiuk, Paweł Żebrowski, Karolina Kropiwiec