Chciałbym, by Polska była widoczna w przestrzeni ważnych spotkań światowych, co przełoży się na rezultaty biznesowe i polityczne - powiedział w środę w Davos prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że podczas Forum Ekonomicznego będzie zachęcał do inwestowania w Polsce.

Od wtorku wieczorem prezydent bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, gdzie spotyka się z szefami rządów i państw.

Prezydent podkreślił w środę w TVP Info, że Światowe Forum Ekonomiczne jest spotkaniem nie tylko liderów światowego biznesu, ale także polityków. Jak zaznaczył, wydarzenie to jest również okazją do rozmowy o rozwoju i wyzwaniach - zarówno gospodarczych, jak i politycznych. "To miejsce, w którym spotykają się dwa światy - świat biznesu i polityki, które są powiązane w zasadzie nierozłączne" - dodał.

Andrzej Duda stwierdził, że w Davos - wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim - ma "bardzo proste zadanie", jakim jest promowanie Polski i polskich firm, a także zachęcanie do inwestowania w naszym kraju.

"Ja chciałbym, jako prezydent, by Polska była widoczna w przestrzeni ważnych spotkań światowych, co przekłada się później na rezultaty biznesowe i polityczne. Stąd decyzja, że obydwaj pojedziemy i będziemy intensyfikować tę polską obecność" - oświadczył prezydent.

Duda ocenił też, że spotkania, które już zdążył odbyć były "bardzo interesujące". Dodał, że omawiano w ich trakcie "ważne kwestie europejskie, kwestie w zakresie bezpieczeństwa, a także współpracy wojskowej czy humanitarnej".

Spytany, jaka jest dzisiaj - jego zdaniem - rola naszego regionu w Europie i na świecie, prezydent odpowiedział, że "ważna". "Będziemy o tym mówili przede wszystkim z biznesowego punktu widzenia" - odparł prezydent.

Podkreślił ponadto, że dla niego - w ramach współpracy naszego regionu - ważna jest "przede wszystkim" inicjatywa Trójmorza. W jej ramach istotne są - jak mówił - inwestycje, rozwijanie bezpieczeństwa energetycznego oraz infrastruktury transportowej, której - jego zdaniem - brakuje "w przestrzeni północ-południe". "To powinno powstać, bo wszędzie mamy połączenia biznesowe, bo coraz więcej polskich firm inwestuje w Bułgarii, w Rumunii. Chciałbym, żeby te ułatwienia dla biznesu, którą pomagają realizować zadania gospodarcze, także powstawały. Dla mnie to jest taki czynnik wyrównania Europy jeżeli chodzi o rozwój" - powiedział prezydent.

Pytany, czy państwa Europy Środkowo-Wschodniej będą mówić w Davos jednym głosem, czy może jednak każdy kraj będzie załatwiał swoje prywatne interesy odparł: "Każdy ma swoje interesy. Ja tu jestem po to, żeby reprezentować przede wszystkim polski interes, nie innego kraju, ale są elementy, w których mamy wspólne interesy i w których - uważam - powinniśmy absolutnie współdziałać ze sobą" - oświadczył Duda.

Prezydent przypomniał też ubiegłoroczny szczyt państw Trójmorza, który odbył się w Warszawie z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa. "To my skupiliśmy wszystkich liderów Europy Środkowej u nas i to było bardzo ważne spotkanie; ci liderzy mówili jednym głosem jeżeli chodzi o te elementy; infrastruktura kolejowa, gazowa, drogowa. To te elementy, gdzie mamy właściwie to samo zdanie. Pytanie jak to zrealizować" - powiedział Duda.

Prezydent mówił też, że chciałby, aby Polska była partnerem Chin "w jak największym stopniu, jeżeli chodzi o bramę do Unii Europejskiej". Dodał, że realizacji tego celu ma przysłużyć się m.in. budowa Centralnego Portu Lotniczego.

Podkreślił, że w Davos będzie zachęcał inne kraje oraz firmy do inwestowania w Polsce. "Uważam, że Polska jest krajem bezpiecznym, bardzo sprzyjającym inwestycjom, mamy doskonale wykształconą kadrę" - mówił. Podkreślił, że ten potencjał należy w Polsce dalej rozwijać.

Według niego, innym ważnym zadaniem jest zachęcenie młodych ludzi do powrotu z emigracji. "Musimy dbać o to, by zarobki były jak najlepsze" - dodał.

Prezydent zaznaczył, że podczas spotkań w Davos nie zostaną podpisane "żadne kontrakty". "Będziemy promować Polskę, przyjeżdżamy tutaj, żeby w polskim interesie zabiegać o rozwój gospodarczy" - podkreślił Duda.

Jak mówił, Polska na Forum Ekonomicznym chce pokazać, "że jest krajem otwartym oraz zainteresowanym". "Zależy mi, żebyśmy byli tak postrzegani" - podkreślił.

Dopytywany, czym Polska może się w Davos pochwalić, prezydent wymienił m.in. realizację programu 500 plus oraz "coraz lepsze warunki do inwestowania". Przekonywał, że wśród zagranicznych inwestorów podziw budzi "nieprzerwany od lat" rozwój gospodarczy.

Pytany o to, jakie obecnie jest "największe wyzwanie stojące przed Europą i światem" Duda ocenił, że jest nim przeciwstawienie się podziałom. "Nasi konkurenci, czy też przeciwnicy, mają skłonność do dzielenia nas. Zawsze na świecie takie działania są prowadzone. Naszym zadaniem jest utrzymacie jedności" - podkreślił.

Prezydent nawiązał w tym kontekście do Brexitu, który według niego "jest na pewno niekorzystny" z punktu widzenia Polski. Zdaniem Dudy, Wielka Brytania powinna była pozostać w Unii Europejskiej, a sama Wspólnota "otworzyć się na nowe kraje". Według prezydenta, w Europie wciąż są państwa chcące stać się członkami UE. "Trzeba na nie patrzyć przychylnie" - dodał.

Światowe Forum Ekonomiczne w Davos odbywa się w dniach 23-26 stycznia.