Władze szkół z miasta Pombal w środkowej Portugalii wyślą do Polski młodzież w ramach poznawania historii Holokaustu. Organizatorzy akcji twierdzą, że prawda o niemieckich obozach koncentracyjnych jest w Portugalii wciąż mało znana.

Zgrupowanie Szkół Pombal (AEP), obejmujące kilkadziesiąt tysięcy uczniów, organizuje taką akcję po raz trzeci. Wyjazd obejmie m.in. zwiedzanie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Powrót zaplanowano przez Niemcy i Francję, gdzie młodzi Portugalczycy zwiedzą m.in. berlińskie Muzeum Żydowskie oraz paryskie Muzeum Pamięci Shoah.

"Zagadnienie mordu popełnionego na Żydach przez niemiecki reżim nazistowski jest ważne dla zrozumienia ludzkości, tego, dlaczego jedni ludzie zgotowali taki los innym. Poza tym prawda o obozach koncentracyjnych jest wciąż mało znana w naszym kraju" - powiedziała współorganizatorka akcji, nauczycielka Isabel Vicente.

Jak poinformowała, do Polski wyruszy pociągiem zaledwie kilkudziesięciu uczniów, ale kilkanaście tysięcy innych będzie mogło wziąć udział w rozpoczętych w poniedziałek w Pombal siedmiodniowych obchodach wspomnienia Holokaustu.

Poza pokazem filmów wydarzeniu towarzyszyć będzie m.in. spotkanie z Antonio Moncadą de Sousą Mendesem, wnukiem Aristidesa de Sousy Mendesa, konsula z Bordeaux, który w czasie wojny uratował około 30 tys. europejskich Żydów. Wśród uratowanych dzięki dyplomacie, który wystawiał nielegalne wizy do neutralnej podczas wojny Portugalii, byli m.in. Julian Tuwim i Antoni Słonimski.

Jak powiedział PAP Antonio Moncada de Sousa Mendes, inicjatywy krzewienia wiedzy o Holokauście oraz osobach ratujących Żydów, często z narażeniem swojego życia, są niezbędne dla poznania i pielęgnowania prawdy historycznej.

Poinformował on, że Fundacja im. Aristidesa de Sousy Mendesa, do której należy, rozpoczęła już przygotowania do zgłoszenia kandydatury Marii Angeliny de Sousa Mendes, żony legendarnego konsula, do izraelskiego odznaczenia Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata za jej zasługi na rzecz ratowania Żydów. Dotychczas otrzymało je zaledwie czterech obywateli Portugalii.

W Portugalii w ostatnich latach przybywa publikacji oraz badań dotyczących obywateli tego kraju więzionych podczas II wojny światowej w niemieckich obozach koncentracyjnych, w tym na okupowanych ziemiach polskich.

Jak ujawnił w poniedziałkowym wydaniu dziennik "Diario de Noticias", komisja historyków powołana w Lizbonie do zbadania zbrodni hitlerowskich na obywatelach Portugalii wykazała, że w nazistowskich obozach koncentracyjnych zamordowano kilkuset obywateli tego kraju.

Dotychczasowe badania powstałej w 2014 r. komisji, służące przygotowaniu pełnego spisu ofiar niemieckich nazistów, przeprowadzone zostały m.in. w Polsce, Austrii, Niemczech, Francji, a także w Belgii.

Portugalczycy więzieni w niemieckich obozach koncentracyjnych byli przede wszystkim żołnierzami francuskiego ruchu oporu, Żydami oraz Romami i Sinti; wielu z nich było lewicowymi aktywistami. Niektórzy z nich zostali pojmani podczas wojny domowej w Hiszpanii. We Francji umieszczano ich w tymczasowych aresztach, m.in. w Tuluzie i Lyonie, po czym deportowano do obozów koncentracyjnych.

W 2017 r. przedstawiciele rządu Portugalii odsłonili na terenie byłego obozu koncentracyjnego Mauthausen tablicę upamiętniającą swoich obywateli zamordowanych przez nazistów.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)