Trzeba z ostatniego tygodnia wyciągnąć wnioski na przyszłość; wybierzemy "rzecznika dyscypliny klubowej", zastanawiamy się też nad popieraniem wszystkich obywatelskich projektów ustaw - mówiła w poniedziałek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

W środę Sejm odrzucił obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. prawo do przerywania ciąży na żądanie kobiety do końca 12. tygodnia, w pierwszym czytaniu. By projekt trafił do dalszych prac w sejmowej komisji zabrakło 9 głosów. W głosowaniu w tej sprawie nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej.

Niegłosujący zostali ukarani przez klub Nowoczesnej naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł. W czwartek jeden z niebiorących udziału w głosowaniu posłów Adam Cyrański odszedł z Nowoczesnej. W związku z postawą partyjnych kolegów, Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Schmidt i Krzysztof Mieszkowski zawiesili członkostwo w klubie.

Szefowa Nowoczesnej tłumaczyła w radiu TOK FM, że partia, w związku z sytuacją po środowym głosowaniu, wybierze "rzecznika dyscypliny klubowej", klub zastanawia się również nad tym, czy popierać wszystkie obywatelskie projekty ustaw. "Ten ostatni tydzień nie był najlepszy, chyba nikt nie ma wątpliwości. Ja wychodzę z założenia, że nie ma sensu rozważać, co się stało, trzeba wyciągać wnioski na przyszłość" - mówiła Lubnauer.

Posłanka wskazywała, że projekt komitetu Ratujmy Kobiety był kontrowersyjny, a to - w jej ocenie - nie ułatwiało decyzji posłów. "Nie pokona się PiS, ani nie obroni się praw kobiet, jeżeli będzie się stawiało na kontrowersyjne projekty. Ustawa zawierała kilka takich elementów, które ułatwiały PiS uderzanie w nią" - mówiła.

Szefowa Nowoczesnej była pytana również o perspektywę zawiązania koalicji do wyborów samorządowych przez opozycję. "Ja deklaruję ze swojej strony, ze strony Nowoczesnej chęć zawarcia takiej koalicji na wybory samorządowe do sejmików wojewódzkich, bo uważam, że to jest niezbędne" - oświadczyła Lubnauer. "Cały czas trwają rozmowy, cały czas zbliżamy się do tego, że - mam nadzieję - koalicja powstanie" - dodała.

Dotychczas Lubnauer deklarowała chęć zawarcia szerokiej koalicji ugrupowań opozycyjnych także na wybory na prezydenta i do rad miast.