Wybór Antoniego Macierewicza na szefa podkomisji smoleńskiej wzmocni ją; jest to osoba, która dysponuje ogromną wiedzą na temat tej katastrofy, ma ogląd całości spraw - ocenił Kazimierz Nowaczyk, do niedawna p.o. przewodniczącego podkomisji.

Jak poinformował MON, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powołał Antoniego Macierewicza na stanowisko przewodniczącego podkomisji do ponownego zbadania katastrofy w Smoleńsku.

Resort podkreślił w komunikacie, że Macierewicz został wybrany na szefa podkomisji smoleńskiej "zgodnie z obowiązującym prawem i procedurami", a swoją funkcję będzie pełnił społecznie.

Pytany o to w Telewizji Republika Kazimierz Nowaczyk ocenił, że "to na pewno bardzo dobra wiadomość". - Oczywiście to wszystko jest w gestii obecnego ministra obrony narodowej, który powołuje członków podkomisji, powołuje też prezydium podkomisji, ale dla spraw podkomisji na pewno jest to wzmocnienie naszych możliwości - dodał.

- Minister Macierewicz dysponuje ogromną wiedzą na temat tej katastrofy, wręcz bardzo szczegółową i ma ogląd całości spraw - podkreślił Nowaczyk.

Podkomisję smoleńską powołał w 2016 r. Macierewicz. 10 kwietnia ub. r. podkomisja przedstawiła swoje konkluzje z ponownego badania katastrofy; według podkomisji samolot został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą.

Macierewicz, jeszcze jako szef MON, wyrażał przekonanie, że raport techniczny z ustaleń podkomisji będzie gotowy w kwietniu 2018 r., w ósmą rocznicę katastrofy.

10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na obchody katyńskie zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i najwyżsi dowódcy.