Awaryjne lądowanie samolotu na lotnisku im. Chopina w Warszawie. Samolot z Krakowa lądował bez wysuniętego przedniego podwozia. Nie ma żadnych ofiar. Lotnisko jest całkowicie zamknięte.

Na pokładzie było 59 pasażerów, nikomu nic się nie stało - poinformował LOT.

Jak poinformowało Lotnisko Chopina, samolot Bombardier Dash Q400 Polskich Linii Lotniczych LOT leciał z Krakowa do Warszawy. - Na pokładzie było 59 pasażerów plus cztery osoby z załogi. Nikomu nic się nie stało, nikt nie jest ranny. Wszyscy pasażerowie są pod opieką służb - powiedział Konrad Majszyk z LOT.

- Lotnisko jest zamknięte na cztery godziny. Oznacza to, że w tym czasie nie mogą lądować, ani startować inne samoloty. Wszyscy pasażerowie zostali przewiezienia do terminala VIP i są pod opieką - powiedział dyrektor marketingu i PR Lotniska Chopina Hubert Wojciechowski.

Źródła Polskiej Agencji Prasowej poinformowały, że samolot sygnalizował w locie usterkę podwozia. W trakcie lądowania złożył przednie podwozie; lądowanie odbyło się w asyście straży pożarnej.

Samolot usunięto już z pasa startowego. Trwa czyszczenie pasa z odłamków.

⚠️#UWAGA. Awaryjne lądowanie samolotu #LOT nr LO3924 lecącego z @KrakowAirport do @ChopinAirport . #WAŻNE: Nie ma ofiar. Trwa akcja ratownicza.
⚠️#Uwaga2: Lotnisko Chopina zostało zamknięte na 4 godziny. Prosimy pozostać w kontakcie z przewoźnikiem.

Będziemy informować.


— Chopin Airport, WAW (@ChopinAirport) 10 stycznia 2018