Zmiany w rządzie idą w kierunku rządu fachowców; z drugiej strony są mocno nakierowane na ocieplenie wizerunku - ocenił w rozmowie z PAP historyk polityki prof. Mieczysław Ryba z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Prof. Ryba uznał wtorkową rekonstrukcję rządu za "głęboką nade wszystko".

Prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego powołał we wtorek nowych ministrów, m.in. nowych szefów: MON, MSWiA, MSZ, resortów środowiska i zdrowia. Ze stanowiska szefa MON odwołany został Antoni Macierewicz, a na nowego ministra obrony narodowej powołano Mariusza Błaszczaka. Szefem MSWiA został Joachim Brudziński.

Profesor Ryba uważa, że zmiany w rządzie z jednej strony idą w kierunku rządu fachowców, z drugiej strony - w ocenie eksperta - są "bardzo mocno nakierowane na ocieplenie wizerunku rządu".

"Samego Mateusza Morawieckiego możemy zdefiniować jako fachowca od spraw gospodarczo-finansowych i wydaje się, że rząd w ten sposób został zrekonstruowany" - powiedział prof. Ryba.

Ekspert ocenił, że premier Morawiecki ma wizję rządu nakierowaną na problemy "skoku cywilizacyjnego, a zarazem jakiegoś odbicia w przestrzeni międzynarodowej".

Według prof. Ryby, wymienieni zostali ministrowie, którzy mieli duży elektorat negatywny.

Odwołanie Antoniego Macierewicza prof. Ryba skomentował z jednej strony jako zmianę, której oczekiwał prezydent Andrzej Duda, z drugiej strony podkreślił, że Macierewicz "wykonał ogromną pracę w swoim resorcie, ale miał wykreowany dosyć silnie ten negatywny elektorat, którym praktycznie opozycja, nie będzie mogła już grać".

"Ta zmiana - wydaje się - jest tym podyktowana" - ocenił ekspert.

Odnosząc się do zmiany na stanowisku ministra środowiska, prof. Ryba ocenił, że "minister Szyszko to był bardzo dobry fachowiec w swojej dziedzinie, natomiast skala +hejtu+ wszelakiego, która się na niego wylała, pewnie spowodowała, że zdecydowano się ze względów wizerunkowych na zmianę". Jak dodał, "to jest chyba główna przyczyna".

Spór o Puszczę Białowieską, w ocenie eksperta, jest sporem ideologicznym, rozgrywanym na płaszczyźnie również międzynarodowej. "W tym momencie Mateusz Morawiecki będzie chciał mieć czystą kartę w tym względzie i pokazywać, że jest otwarty na dialog i nowe otwarcie" - powiedział ekspert.

Prof. Mieczysław Ryba odnosząc się do zmiany na stanowiskach ministra zdrowia i spraw zagranicznych, ocenił, że były to zmiany oczekiwane, o których mówiło się od dłuższego czasu.

"Zawsze po owocach się poznaje. Na pewno jest tak, że dotychczasowi ministrowie w większości zostawili duży dorobek (...)" - ocenił ekspert. Jak dodał, trzeba jednak zaczekać z oceną, "czy to jest dobra zmiana".(PAP)

autor: Małgorzata Półtorak