Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział w piątek na konferencji prasowej w Brukseli, że zaproponował spotkanie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i liczył, że uda się im spotkać, ale nie dostał odpowiedzi.

Tusk ujawnił, że zaproponował spotkanie Morawieckiemu w liście gratulacyjnym.

"Zaproponowałem w liście gratulacyjnym premierowi Morawieckiemu spotkanie, liczyłem, że się spotkamy, ale nie dostałem odpowiedzi na tę sugestię. Mam nadzieję, że na przyszłych Radach Europejskich albo być może w Warszawie, jeśli dostałbym zaproszenie, będę miał okazję porozmawiać dłużej (z premierem Morawieckim - PAP)" - powiedział.

"Zdążyłem uścisnąć rękę i pogratulować wyboru na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Dzisiaj premier Morawiecki opuścił wcześniej spotkanie, ale jestem przekonany, że musiał mieć jakieś bardzo, bardzo ważne powody, aby nie uczestniczyć w dyskusji o Brexicie i reformie monetarnej" - powiedział.

Tusk odniósł się także do Polski w kontekście dyskusji o migracji. "Nie mam wątpliwości, że kraje z mojego regionu powinny być w większym stopniu gotowe do bycia solidarnym w sposób rzeczywisty. Solidarność to była polska marka, byłbym rozczarowany, jeśli mój kraj działałby w zupełnie inny sposób. Postaram się przekonać kolegów w Polsce, żeby byli bardziej otwarci i bardziej gotowi na rozwiązania konsensualne" - zaznaczył.