Rząd nie miał wpływu na decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary na stację TVN, jednak decyzja ta na pewno nie ułatwia misji rządu premiera Mateusza Morawieckiego - ocenił w rozmowie z PAP wicepremier Jarosław Gowin.

Wicepremier Gowin, pytany przez PAP o decyzję dot. nałożenia kary 1 mln 479 tys. zł na spółkę TVN SA za sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i sprzed Sejmu z grudnia 2016 r., podkreślił, że KRRiT jest instytucją niezależną od rządu.

„Nie mieliśmy na jej decyzję najmniejszego wpływu, ale na pewno nie ułatwia ona misji rządu premiera Morawieckiego” – powiedział Gowin.

„Liczę na to, że Rada jeszcze raz przeanalizuje tę sprawę. Być może opierając się na liczniejszych niż do tej pory ekspertyzach” – zaznaczył wicepremier.

KRRiT poinformowała w poniedziałek, że zdecydowała o nałożeniu 1 mln 479 tys. zł kary na spółkę TVN SA, nadawcę programu TVN 24, za sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem z grudnia 2016 r. Według Krajowej Rady, nadawca programu TVN24 naruszył przepisy ustawy o radiofonii i telewizji poprzez "propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu". Spółka TVN SA uznała decyzję Krajowej Rady za bezpodstawną i zapowiedziała odwołanie się od niej do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Zaniepokojenie w związku z decyzją KRRiT wyraził we wtorek Departament Stanu USA. W jego ocenie decyzja ta podważa wolność mediów w Polsce, która - jak podkreślił Departament Stanu - jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. "Wolne i niezależne media są niezbędne dla silnej demokracji" - zaznaczył w komunikacie amerykański resort dyplomacji.

KRRiT w odpowiedzi na oświadczenie Departamentu Stanu USA zapewniła, że podjęła uchwałę w sprawie nałożenia kary na TVN w oparciu o" dogłębną i długotrwałą analizę sześciu programów". W jej ocenie relacje wydarzeń z grudnia 2016 r. "mogły podsycać agresję".

Od 2015 r. właścicielem TVN SA jest amerykańska sieć telewizyjna Scripps Networks. Pod koniec lipca br. przejęcie tej firmy zapowiedział z kolei amerykański koncern Discovery Communications, właściciel takich programów, jak Discovery Channel, Eurosport, TLC czy Animal Planet. Transakcja ma zostać zamknięta na początku 2018 r. (PAP)

autor: Mateusz Roszak, Rafał Białkowski