Totalna opozycja, to totalne kłamstwo, totalne poniżanie demokratycznie wybranych władz, totalna awersja do Polski i totalna bezczelność - napisał w czwartek na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

W czwartek premier Beata Szydło zabrała głos w Sejmie przed rozpoczęciem debaty nad złożonym przez PO wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla jej gabinetu. Jej zdaniem, wniosek jest "po prostu stekiem kłamstw, oszczerstw wobec polskiego rządu". "Jest wnioskiem, który nie tylko obraża inteligencję Polaków, ale też zabiera po prostu czas wysokiej Izbie, bo wydaje mi się, że w tej chwili jest dużo więcej ważnych spraw, którymi powinniśmy się zajmować, niż dyskutowanie na temat takich kłamliwych oszczerstw" - mówiła szefowa rządu.

W jej ocenie, wniosek o wotum nieufności "służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie". "Ale Polacy są mądrzejsi i obywatele nas wybrali, obywatele wskazali, jaki program ma być realizowany" - oświadczyła premier.

Podczas przemówienia Szydło posłowie opozycji krzyczeli "do dymisji". Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS) przeprosił premier Szydło za okrzyki i zachowanie polityków opozycji. "Dziękuję panie marszałku, ale proszę mnie nie przepraszać. Nie trzeba mnie przepraszać, ponieważ to, co państwo tu wykrzykują nie jest w stanie mnie obrazić" - odpowiedziała premier.

"Nowa definicja #TotalnaOpozycja: totalne kłamstwo, totalne poniżanie demokratycznie wybranych władz, totalna awersja do Polski i do tego - co pokazała w #Sejmie - totalna bezczelność, bo o jej zachowaniu szkoda się wypowiadać. Brawo @BeataSzydlo!" - napisał na Twitterze marszałek Senatu, po wystąpieniu premier. (PAP)

autor: Anna Tustanowska