Zasada dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, której wprowadzenie przewiduje projekt zmian w Kodeksie wyborczym autorstwa PiS jest analizowana konstytucyjnie; zostanie rozpatrzona na kolejnym posiedzeniu komisji nadzwyczajnej - poinformował Łukasz Schreiber (PiS).

We wtorek sejmowa komisja nadzwyczajna kontynuuje prace nad projektem zmian w Kodeksie wyborczym autorstwa PiS. Projekt wprowadza m.in. zasadę dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydetów miast. Kadencyjność będzie miała zastosowanie po raz pierwszy od wyborów, które odbędą się w roku 2018. Przewidziano też, że kandydat na wójta będzie mógł startować tylko do rady tej gminy, gdzie kandyduje na wójta.

Poseł wnioskodawca Łukasz Schreiber (PiS) poinformował, że propozycja dotycząca dwukedencyjności jest obecnie "analizowana konstytucyjnie". Jak dodał, w związku z tym zostanie ona rozpatrzona na następnym posiedzeniu komisji nadzwyczajnej.

Wcześniej posłowie komisji zgodzili się, by w każdym okręgu wyborczym tworzonym dla wyboru rady gminy i powiatu było wybieranych od 3 do 7 radnych. Obecnie jest to jeden radny w wyborach do rady gminy oraz od 3 do 10 do rady powiatu.

Opozycja wnioskowała o odrzucenie tych zmian.

Komisja nadzwyczajna za wygaszeniem obecnej kadencji PKW

Komisja nadzwyczajna, która pracuje nad projektem PiS noweli Kodeksu wyborczego opowiedziała się we wtorek za zmianą sposobu wyboru PKW oraz za wygaszeniem kadencji obecnej PKW po wyborach parlamentarnych 2019 roku.

"Zmiana w sposobie wyboru PKW i co za tym idzie wygaszenie PKW obecnej kadencji nastąpi po najbliższych wyborach parlamentarnych, czyli po wyborach 2019 roku. To Sejm nowej kadencji będzie wybierał nowy skład PKW według nowych zasad" - powiedział PAP Marcin Horała (PiS).

Opozycja wniosła o odrzucenie tego artykułu w całości. Zdaniem Marcina Kierwińskiego (PO) "pokazuje on prawdziwe intencje PiS". "Nie chodzi o żadną transparentność. Chodzi tylko i wyłącznie o fizyczny skok na kolejną instytucję państwa" - oświadczył.

Według Piotra Zgorzelskiego (PSL) "żaden organ - konstytucyjny czy powołany przez ustawę - nie powinien mieć skracanej kadencji". "Szczególnie jeśli w przypadku PKW dotyczy to okresu przed lub po wyborczego" - podkreślił.

Wniosek opozycji o odrzucenie zmiany został oddalony w głosowaniu.

Tomasz Cioska z Ruchu Kontroli Wyborów powiedział, że Ruch "nie widzi uzasadnienia dla utrzymania obecnego składu PKW na kolejne kampanie wyborcze". "Żądamy stworzenia nowej PKW według przepisów przewidzianych w ustawie" - podkreślił.

Łukasz Schreiber (PiS) tłumaczył, że w artykule tym "chodzi o reformę PKW". W jego ocenie, obowiązujący obecnie "system sędziowski w tym gremium się nie sprawdził", dlatego konieczna była zmiana na "system sędziowsko-parlamentarny". Przekonywał, że podobne regulacje sprawdziły się już w innych europejskich krajach.

Przepisy dotyczące PKW mają wejść w życie dzień po dniu wyborów parlamentarnych 2019 r. i tego dnia ma wygasnąć kadencja obecnej PKW. Zgodnie z projektem prezydent powołuje wszystkich członków PKW w ciągu 100 dni od dnia wyborów do Sejmu w 2019 r. oraz "zwołuje jej pierwsze posiedzenie w nowym składzie, wyznaczając jego termin najpóźniej na 110. dzień od dnia powołania nowego składu Państwowej Komisji Wyborczej"; PKW ma działać "w dotychczasowym składzie" do czasu otwarcia pierwszego posiedzenia PKW w nowym składzie.