Prace sejmowej komisji sprawiedliwości nad projektami ustaw o SN i KRS, to próba "ogrania" prezydenta Andrzeja Dudy przez PiS - ocenił w czwartek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że PSL będzie apelować do prezydenta o zawetowanie ustaw o SN i KRS.

Sejmowa komisja sprawiedliwości opowiedziała się we wtorek za uchwaleniem projektu prezydenta Dudy ws. Krajowej Rady Sądownictwa - wraz ze wszystkimi siedmioma poprawkami zgłoszonymi przez PiS. Komisja od wtorkowego wieczoru rozpatruje też zgłoszony przez prezydenta projekt ustawy o SN. W środę posłowie PiS przedłożyli 35 poprawek do projektu - komisja przyjęła ich kilkanaście; wszystkie dotychczas omówione. Komisja kontynuuje pracę w czwartek od godz. 9.30.

Kosiniak-Kamysz ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że reakcja przedstawicieli Kancelarii Prezydenta na proponowane przez PiS poprawki do projektu ustawy o SN, sugerują, że nie były one wcześniej konsultowane i uzgodnione z prezydentem.

Jego zdaniem, także termin obrad komisji - w trakcie wizyty prezydenta w Wietnamie - jest nieprzypadkowy. Jak ocenił, w takiej sytuacji prezydent "nie może zareagować" na wprowadzanie przez PiS zmian w jego projektach. "To jest próba ogrania prezydenta Dudy" - podkreślił prezes PSL.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą od poniedziałku przebywa z oficjalną wizytą w Wietnamie;

Kosiniak-Kamysz przekonywał, że PiS nie chodzi o reformę sądownictwa. "Nie chodzi (im) o reformę i zmianę na lepsze dla naszych obywateli, nie chodzi o szybszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości i jego wyższą jakość, nie chodzi o niższe koszty sądowe, o powszechny udział ławników w sądach rejonowych, okręgowych, czy sądach apelacyjnych" - wyliczał polityk ludowców.

Jego zdaniem, partii rządzącej "chodzi tylko i wyłącznie o więcej obozu władzy w wymiarze sprawiedliwości". "Chodzi też o pokazanie prezydentowi miejsca w szeregu. Tak odbieramy posiedzenia komisji, gdzie po dwóch miesiącach negocjacji, prezydent jest stawiany pod ścianą" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

"Nie jest niczym złym zawetowanie ustaw, nawet jeżeli samemu (się) te ustawy zgłaszało. Jeżeli zostały one w radykalny sposób zmienione, to trzeba je w takim wypadku zawetować" - ocenił lider PSL. Zapowiedział, że PSL będzie się zwracać do prezydenta o zawetowanie ustaw o SN i KRS. (PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska