Dwóch mężczyzn doznało poparzeń w wyniku ulicznych porachunków, do których doszło w sobotę rano w Łodzi. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i poszukuje jego świadków oraz uczestników.

Jak poinformował PAP nadkom. Adam Kolasa z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji, około 7.00 u zbiegu ulic Łagiewnickiej i Strumykowej w Łodzi doszło do wypadku z udziałem trzech pojazdów.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nissana uderzył w jadącego w stronę centrum Łodzi mercedesa. W rezultacie mercedes zjechał z jezdni i stanął częściowo na chodniku. Wówczas na skrzyżowaniu pojawił się jeszcze co najmniej jeden samochód - hyundai. Z pojazdów wyszło kilku mężczyzn, którzy zaczęli niszczyć mercedesa.

W nieustalonych okolicznościach doszło też do zapalenia się wnętrza nissana – prawdopodobnie napastnicy wrzucili do niego coś, co wywołało pożar. Poparzeni zostali dwaj mężczyźni, którym udzielono pomocy w szpitalu.

Pozostali uczestnicy wypadku uciekli przed zjawieniem się na miejscu służb. Według wstępnych podejrzeń policji, mogły to być porachunki grup przestępczych lub pseudokibiców. Na miejscu wciąż pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpiecza wszelkie ślady.

Jak dodał Kolasa, policjanci docierają do świadków zdarzenia, którzy zostaną przesłuchani, przeanalizowane zostaną także zapisy monitoringów. Policja skierowała apel do osób, które mogły widzieć bądź posiadają informacje mogące pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia, by skontaktowały się z najbliższą jednostką policji lub numerem 997.