Formułowanie kłamliwych opinii oraz ich rozpowszechnianie na forum międzynarodowym jest nadużyciem, które psuje wzajemne relacje między naszymi organizacjami i między naszymi krajami - pisze Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. To reakcja na rezolucję Związku Dziennikarzy Niemieckich z początku listopada.

"Zjazd Delegatów SDP wyraża oburzenie treścią rezolucji Związku Dziennikarzy Niemieckich z 5 listopada 2017 r. Związek Dziennikarzy Niemieckich rozpowszechnia w niej fałszywe opinie na temat braku wolności prasy i prześladowania dziennikarzy w Polsce. Przypominamy, że wszystkie środki masowego komunikowania w naszym kraju funkcjonują w oparciu o prawo stanowione w demokratyczny sposób, z poszanowaniem zasad wolnych i niezależnych mediów" - informuje SDP.

Stowarzyszenie zaznacza, że formułowanie kłamliwych opinii oraz ich rozpowszechnianie na forum międzynarodowym jest nadużyciem.

"Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich apeluje do kolegów ze Związku Dziennikarzy Niemieckich o dziennikarską rzetelność przy opisywaniu sytuacji w Polsce" - stwierdza w uchwale SDP.

Na początku listopada Związek Dziennikarzy Niemieckich stwierdził, że sytuacja polskich dziennikarzy jest trudna, a samym dziennikarzom "zamyka się usta". Zdaniem członków związku sytuacją dziennikarzy w Polsce powinna zająć się Komisja Europejska, która "musi podjąć stosowne działania". W grupie państw, wezwanej do przestrzegania wolności prasy, oprócz Polski, znalazły się także Węgry, Bułgaria, Rumunia oraz Macedonia. (PAP)